Ostatnia aktualizacja: 23 kwietnia 2024
Trudno już chyba zaprzeczyć temu, że bez internetu w dobie pandemii koronawirusa nie poradzilibyśmy sobie zarówno w przestrzeni prywatnej, jak też zawodowej. Gospodarka dzięki globalnej sieci zyskała i to znacznie.
Szczególnie jednak teraz, gdy znajdujemy się w dużym kryzysie, najważniejsze stały się sprawdzone formy komunikacji. Cała masa firm przeszła na pracę zdalną. To samo dotyczy dzieci, które musiały zostać w domu i uczyć się online.
Poza tym tak duży kryzys społeczny wymusiło oczywiście automatycznie zapotrzebowanie na rozrywkę. Kluczową rolę odgrywają tu gry komputerowe bardziej zaawansowane, ale również takie jak polskie kasyna online. Jednocześnie też szybko mogliśmy się dowiedzieć, jak duże deficyty połączeń internetowych występują w Polsce. Odpowiedzią na to była ulepszona oferta dostawców internetowych. Coraz więcej firm oferuje nam szybki internet lub światłowody, dzięki którym również z multimediów możemy korzystać znacznie skuteczniej.
Rekordowe zapotrzebowanie na internet
To, co teraz możemy zaobserwować, można nazwać rzeczywiście przełomowym zapotrzebowaniem na internet, ale nie byle jaki. Musi być niezawodny i szybki. Łącze musi być, więc stabilne i niczym niezakłócone. Do tego jeszcze dochodzi szybkość przesyłania danych. Dzięki temu firmy mogą funkcjonować w trybie normalnym. Najważniejsze dla pracowników jest m.in. wysyłanie bardzo dużych plików w krótkim czasie. Trudno też sobie wyobrazić, aby podczas zdalnych lekcji nagle zostało przerwane połączenie, gdy jakiś uczeń zalicza sprawdzian.
Wymagania klientów poszybowały, więc błyskawicznie do góry. Dostawcy usług internetowych musieli natychmiast zareagować. Coraz więcej firm ma, więc w swojej ofercie światłowody, a także coraz częściej możemy słyszeć o dostępie do sieci 5G. Dzięki niej sprawniejsza będzie nauka, ale także rozrywka.
Dobry internet niezbędny do zakupów
Jedną z ważniejszych kwestii w nowej rzeczywistości uzależnionej od zagrożenia pandemią są oczywiście zakupy online. Bez niej gospodarka zapewne by nie przetrwała. W Internecie zamawiamy przecież posiłki szczególnie w kontekście zamykania lokali gastronomicznych. Pozamykano również wiele sklepów, a więc jedyną alternatywą pozostaje kupowanie na stronach internetowych firm lub na serwisach aukcyjnych. Wzrost odsetek klientów online pokazują zresztą statystyki. Ilość osób kupujących zwiększyła się w Polsce aż o 11 punktów procentowych. Aktualnie wynosi 73%.
Inną ważną informacją jest to, że wzrasta wykorzystanie do tego laptopów tabletów i smartfonów. Mobilne zakupy szczególnie często cieszyły się popularnością wśród osób młodych. Aż 92% młodzieży w przedziale wiekowym 15-24 lat zakupy internetowe realizuje wykorzystując właśnie tylko i wyłącznie telefon.
Domowa rozrywka wymaga szybszego internetu
Nie bez znaczenia jest także temat typowej domowej rozrywki, z której teraz możemy korzystać i wiele osób się do niej przekonało. Aktualnie z serwisów streamingowych oferujących nam seriale i filmy kinowe jest całe mnóstwo. Jeżeli jednak nie posiadamy odpowiedniej szybkości przesyłu danych, to będziemy mieli problemy z oglądaniem, gdy z połączenia będzie korzystać kilku domowników w tym samym czasie. Również z tego powodu wzrosło zapotrzebowanie na internet domowy niemal we wszystkich rodzinach.
Branża gier stymuluje dostawców internetu
Jednym z ważniejszych stymulatorów dla firm udostępniających internet jest także branża gier. Wystarczy tylko spojrzeć na dane statystyczne, które mówią, że produkcja gier wzrosła o 13 punktów procentowych. Jeszcze większe wrażenie robi wskaźnik pobierania ulubionych tytułów. W Polsce użytkownicy robili to aż 28,5 miliarda razy, co stanowi wzrost o 42,5% w stosunku do pierwszego półrocza 2019 roku. Gramy, więc chętniej, a do tego pojawiają się usługi takie jak Google stadia. Dzięki temu rozwiązaniu gry nie muszą być pobierane, bo są uruchamiane w przeglądarce. Wymagają jednak stabilnego i szybkiego łącza, które właśnie częściej oferują dostawcy po przystępnych cenach.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."