Ostatnia aktualizacja: 16 lutego 2021
Podczas kontroli ujawniono 5 nielegalnych stanowisk do gier hazardowych. Kara za jedno stanowisko może sięgnąć nawet 100 tysięcy złotych. Właściciel lokalu zatrudnił Ukrainkę, która nielegalnie przebywała w naszym kraju.
Na terenie Gorzowa Wlkp. funkcjonariusze z lubuskiego Urzędu Celno-Skarbowego i Straży Granicznej zlikwidowali kolejny punkt nielegalnego hazardu. W pomieszczeniu, które na pozór wyglądało jak dawno nieczynny sklepik, przygotowanych było 5 stanowisk do prowadzenia nielegalnych gier hazardowych. Zgodnie z przepisami, w celu ustalenia sposobu działania urządzeń przeprowadzono grę kontrolną. Okazało się, że sposób funkcjonowania urządzeń nie pozostawiał wątpliwości co do tego, że są to automaty do gier.
Stanowiskami kierowała przy pomocy dodatkowego laptopa obsługa lokalu. W tym przypadku była to obywatelka Ukrainy, którą zatrzymali funkcjonariusze Straży Granicznej. 26-letnia kobieta nie posiadała żadnych dokumentów uprawniających ją do legalnej pracy. Z uwagi na to otrzyma decyzję, na podstawie której będzie musiała wyjechać z Polski.
Dalsze postępowanie karne i administracyjne poprowadzi w tej sprawie Lubuski Urząd Celno-Skarbowy w Gorzowie Wlkp. Za każde ze stanowisk przygotowanych do prowadzenia nielegalnych gier grozi kara do 100 tysięcy złotych.
Źródło: Lubuski Urząd Celno-Skarbowy w Gorzowie Wlkp.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."