Ostatnia aktualizacja: 16 marca 2021
Śródmiejscy wywiadowcy zatrzymali obywatela Ukrainy podejrzanego o oszustwo. Mężczyzna pracował, jako sprzedawca w punkcie prasowym.
Zatwierdzał także kupony jednej z popularnych gier liczbowych. Feralnego dnia, wypełnił, jak twierdzi na prośbę jednego ze stałych klientów zakłady na kwotę 28 tysięcy złotych. Zleceniodawca się już nie pojawił a pokrzywdzona złożyła zawiadomienie o przestępstwie.
O manku w kasie właścicielkę punktu pod koniec pracy poinformował sam zatrzymany. 22-latek oświadczył, że na prośbę jednego ze stałych klientów zawarł dzisiaj zakłady w popularnej grze liczbowej na kwotę 28 000 złotych.
Mężczyzna powiedział, że wróci później i ureguluje należność. Godziny mijały, ale rzekomy zleceniodawca się już nie pojawił. Przestał także odbierać telefon. Przerażona poniesionymi stratami kobieta o tym, co się stało powiadomiła policję a funkcjonariusze zatrzymali jej pracownika.
Policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer umieszczonych w punkcie prasowym, aby zweryfikować wersję zatrzymanego. W tym samym celu będą dążyć do ustalenia danych personalnych mężczyzny i jego zatrzymania. 22-latek usłyszał już zarzut oszustwa działając wspólnie i w porozumieniu z inną osobą. Za to przestępstwo kodeks karny przewiduje do 8 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Śródmieście policja podinsp. Robert Szumiata
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."