Ostatnia aktualizacja: 30 kwietnia 2024
Średnie wydatki polskiego gracza, przeznaczane na nielegalny hazard to ponad 283 zł miesięcznie, wynika z badania CXStream. „Aż 15,5% ogółu populacji polskich internautów, czyli aż 3,2 mln osób, korzysta w sieci z nielegalnych operatorów hazardowych, którzy omijają polskie prawo i nie płacą podatków.
Z badania przeprowadzonego przez CXStream wynika, że spośród osób grających u nielegalnych operatorów 2,7 mln z nich korzysta z kasyna online, a 1,4 mln typuje u bukmacherów bez zezwolenia ministra finansów. „Każdy gracz w Polsce średnio miesięcznie wydaje na nielegalne gry hazardowe 283,28 zł miesięcznie” – czytamy w komunikacie.
Oznacza to, że w miesięcznej perspektywie obroty w szarej strefie gier hazardowych online (kasyno online + bukmacherzy) wynoszą ponad 923 mln zł, a rocznie kwota ta wynosi przeszło 11 mld zł, zaznaczono w informacji.
„Niemal co trzecia osoba typująca zakłady bukmacherskie (30%) korzysta z nielegalnych operatorów. Większość jednak decyduje się obstawiać zarówno u licencjonowanych i nielicencjonowanych bukmacherów (94%). Taki model widoczny jest ogólnie wśród graczy (korzystających z bukmacherów i kasyn online), którzy w znacznej mierze korzystają przemiennie z usług legalnych i nielegalnych operatorów oraz jednocześnie grają w kasynie online i typują u internetowych bukmacherów. Aż 44% graczy gra legalnie i nielegalnie, 43% wyłącznie legalnie, a 14% wyłącznie na nielegalnych serwisach” – czytamy dalej.
Najczęściej z usług operatorów hazardowych korzystają mężczyźni, osoby do 34. roku życia oraz mieszkańcy średnich i największych miast. Co jednak ciekawe, to kobiety częściej przyznają się do korzystania z nielegalnych serwisów, dodano w informacji.
Badanie populacyjne wykazało, że roczne obroty w szarej strefie gier hazardowych to ponad 11 mld zł. Raport EY o wielkości szarej strefy w branży hazardowej online pokazał, że w 2020 roku wielkość obrotów poza legalną częścią rynku wyniosła 12,6 mld zł. Oba źródła pokazują, że mamy do czynienia z poważnym problemem.
Szara strefa negatywnie wpływa na finanse państwa, konkurencję na rynku oraz społeczeństwo. Należałoby zatem konsekwentnie przeciwdziałać nielegalnym witrynom m.in. efektywnie blokujących je, tak samo jak płatności na ich rzecz. Takie narzędzie wprowadziła nowelizacja UGH z 2017 roku – wskazała prezes Stowarzyszenia Graj Legalnie Katarzyna Mikołajczyk, cytowana w komunikacie.
Badanie populacyjne CXStream przeprowadzono wśród internautów – uczestników panelu badawczego na ogólnopolskiej reprezentatywnej próbie internautów w wieku 18+ N= 1 500.
Źródło: ISBnews
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."