Ostatnia aktualizacja: 27 kwietnia 2024
Wspólne podejście do regulacji, mimo że jest trudne do zorganizowania ze względu na błędne przekonanie, że w grę wchodzą sprzeczne interesy, a także ogólna negatywność wokół hazardu, ma kluczowe znaczenie – twierdzi Playtech po zagłębieniu się w szereg zagadnień w kluczowych problemach regionu Ameryki Łacińskiej.
Dzieje się tak, gdy firma zajmująca się technologią hazardową ujawnia wyniki ankiety konsumenckiej na reprezentatywnej próbie 2112 dorosłych z Brazylii, Argentyny, Chile i Kolumbii. Publikując pełne wyniki w 17-stronicowym ebooku, grupa miała na celu zagłębienie się w szereg kwestii, takich jak obecne nastawienie do hazardu, obawy użytkowników, postrzeganie przepisów i oczekiwania wobec operatorów.
Spośród ankietowanych 68 procent Kolumbijczyków wskazało, że postawiło zakład w ciągu ostatnich sześciu miesięcy, w porównaniu do 56 procent Brazylijczyków, 48 procent Argentyńczyków i 40 procent Chilijczyków.
Kiedy naciskano na powody, dla których tego nie robiono, brak zainteresowania wychodził na wierzch, a następnie brak wystarczającej wiedzy o tym, jak zrobić to bezpiecznie; brak zaufania, na co wskazało 13 proc. badanych; obawy, że działalność jest nielegalna (cztery procent) i przekonanie, że jest niemoralna (trzy procent). W całym tekście cytowana jest konieczność zapewnienia graczom poczucia bezpieczeństwa, szczególnie w odniesieniu do zapewnienia większego bezpieczeństwa i jasno określonych strategii odpowiedzialnego hazardu.
„Z perspektywy regulacyjnej liczby sugerują, że konsumenci chcą być edukowani na temat odpowiedzialnej gry i są niezadowoleni z ilości lub rodzaju dostępnych obecnie informacji”,
– powiedział Sergio Garcia Alves, przewodniczący Komitetu ds. Prawa Gier przy brazylijskim stowarzyszeniu prawników.
„Zapotrzebowanie na bardziej rygorystyczne przepisy sygnalizuje również, że konsumenci oczekują więcej od rządu, sektora prywatnego i społeczeństwa obywatelskiego, aby wypełnić tę lukę. Ostatecznie istnieje wyraźne wezwanie do ulepszenia modelu zarządzania wokół odpowiedzialnej polityki hazardowej w tych krajach”.
Spośród ponad 2000 ankietowanych osób w całym regionie 39 procent stwierdziło, że oczekuje lepszych lokalnych przepisów w celu ochrony pieniędzy graczy, a także danych osobowych. Co więcej, posiadanie bardziej dogłębnej wiedzy na temat ofert różnych firm, historii i reputacji było również wymieniane jako kluczowe czynniki dla konsumentów.
W Brazylii 52 procent uważało, że więcej informacji o firmach bukmacherskich i hazardowych zwiększy zaufanie konsumentów w porównaniu z Kolumbią (50 procent), Argentyną (40 procent) i Chile (35 procent). W sumie 45 procent w czterech krajach stwierdziło, że posiadanie większej ilości informacji i narzędzi związanych z ochroną graczy jest najwyższym priorytetem, a następnie rozpoznawanie marki operatora i zapewnianie lepszych informacji na temat problematycznego hazardu.
Na froncie odpowiedzialnego hazardu 55 procent uważa, że marki powinny wyświetlać jasne informacje o problematycznych zachowaniach, a 57 procent Kolumbijczyków twierdzi, że jasne informacje na temat pieniędzy i czasu spędzonego podczas sesji powinny stanowić część nadrzędnych strategii RG.
Ponadto 48 procent respondentów na czterech rynkach uważa, że więcej obowiązkowych zasad i wytycznych doprowadziłoby do większego bezpieczeństwa w sieci i ochrony graczy (51 procent w Brazylii, 50 procent w Kolumbii, 49 procent w Chile i 44 procent w Argentyna).
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."