Ostatnia aktualizacja: 23 kwietnia 2024
To jest dopiero szczęściara! Kobieta z Karoliny Północnej wygrywa milion dolarów w lotto-zdrapce, a parę miesięcy później wygrywa DRUGĄ wygraną w wysokości 2 milionów dolarów w innej zdrapce!
Kenya Sloan 40 latka z Shelby w Północnej Karolinie, w USA która jest jedną wielką szczęściarą po wygraniu w sumie 3 milionów dolarów na dwóch zdrapkach w odstępie zaledwie 2 miesięcy!
W sierpniu wygrała 1 milion dolarów w grze Carolina Jackpot, a zaledwie kilka tygodni później, w październiku, wygrała 2 miliony dolarów w Diamond Dazzler.
Sloan nigdy wcześniej nie grała w żadną z tych gier zanim wygrała swoje milion. W sierpniu menedżerka McDonald’s wygrała 1 milion dolarów na kuponie Carolina Jackpot o wartości 10 dolarów – po raz pierwszy w życiu grając w tę grę – i postanowiła kupić działkę pod budowę domu.
„Chciałam kupić dom od 15 lat” – powiedziała Shelby Star w sierpniu.
Aktualnie jest na ukończeniu budowy domu co świadczy tylko o tym iż Kenya Sloan szybko realizuje swoje marzenia.
W październiku kupiła Diamond Dazzler za 20 dolarów – kolejną grę, w którą grała po raz pierwszy – i była zszokowana, gdy ponownie wygrała duże pieniądze.
„Byłam jak:„ Nie ma mowy, żeby to się powtórzyło ”- powiedziała NC Education Lottery. — Ale tak się stało.
Tym razem po wygraniu dwukrotnie większej nagrody Kenya Sloan planuje między innymi otworzyć restauracje „z duszą”.
Kiedy Sloan przybyła w czwartek do centrali loterii, aby odebrać swoją nagrodę, zdecydowała się wziąć zryczałtowaną kwotę w wysokości 1,2 miliona dolarów, co po opodatkowaniu wyniosło 855 006 dolarów.
Jeśli chodzi o jej bilet Carolina Jackpot, również wybrała zryczałtowaną kwotę 600 000 $, która po opodatkowaniu wyniosła 426 063 $.
Trzeba przyznać że to dość spore koszty i opłaty. Z 3 milionów dolarów zostało jej na ręku niecałe 1,3 mln dolarów.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."