Ostatnia aktualizacja: 25 stycznia 2023
Radny Łukasz Wantuch w ostatnich dniach zyskał lokalną sławę w związku z grą systemową w Lotto. Sprawa nabrała tempa gdy należąca do niego strona została dodana do zakazanej listy stron Ministerstwa Finansów.
Od kilku dni trwa burza wokół działalności radnego Łukasza Wantucha, związanej z grą systemową. Ministerstwo Finansów zablokowało jego stronę internetową, przez którą gracze włączali się do gry.
Na czym polegał system gry w lotto?
Serwis ruszył w połowie 2020 roku, a jej założyciel to radny z prezydenckiego klubu „Przyjazny Kraków. Prowadzona przez niego działalność polegała na pośredniczeniu przy zbieraniu pieniędzy, za które kupowane byly losy Lotto i Eurojackpota. Według regulaminu, wygrana miała być dzielona proporcjonalnie od wkładu, a od wygranej ogólnej powyżej 100 000 zł organizator gry pobierać miał 10 procent prowizji.
– To pomyłka i nadgorliwości jednej z urzędniczek – przekonywał Łukasz Wantuch
Zapewniał że wszystko, co robił za pośrednictwem zablokowanej strony, było legalne i dozwolone.
Wiele osób miało na ten temat inne zdanie.
– Łukasz Wantuch jest osobą publiczną, radnym, dla wielu osób może być autorytetem. Wykorzystuje to do zachęcania do gier hazardowych. To naganne. Można grać w Lotto i robić to systemem z grupą znajomych. Można wykorzystać internet do zbiórki pieniędzy na takie zakłady. Ale radny nie powinien tego robić, wykorzystując swój wizerunek, w celu pobierania prowizji, a więc dla zarobku. Z myślą o tym założył firmę, która odpowiada za to przedsięwzięcie. Najsmutniejsze jest to, że przygotowując film, zwróciłem się do wielu instytucji z zapytaniem, czy taka działalność jest legalna i nie otrzymałem jasnej odpowiedzi. Na pewno taka działalność radnego jest wątpliwa etycznie – mówił Mateusz Jaśko, założyciel Facebookowego fanpejdża „Co jest nie tak z Krakowem”.
Po tym jak w internecie przetoczyła się burza na temat tej nieszablonowej działalności i temat podjęły redakcje z całego kraju radny Wantuch oznajmił, że rezygnuje z tej działalności. – Kończymy naszą zabawę w wspólne kupowanie losów Lotto – poinformował na Facebooku. Podkreślił, że poinformował o tym przede wszystkim osoby, które z razem z nim grały. Przytacza kilka odpowiedzi: „Wielka szkoda, może przyjdzie ci inne rozwiązanie do głowy, wtedy proszę o kontakt”; „Strasznie to przykre , ale zawsze znajdzie się taki jeden kretyn”; „Szkoda, liczyłem na rozwój”; „Szkoda. Ale doceniam uczciwe podejście do tematu”. – Nie było ani jednego emaila w stylu „Oszukałeś mnie, ty kryminalisto z Prądnika Czerwonego” – podkreślił Łukasz Wantuch.
Wcześniej radny przekonywał, że decyzja MF jest błędna i szybko urzędnicy się z niej wycofają po jego odwołaniu. – Bez względu na decyzję Ministerstwa Finansów, nawet jak uwzględni moje odwołanie, kończymy zabawę i spółkę – poinformował Łukasz Wantuch. – Naprawdę fajnie się bawiłem, pisałem emaile do ludzi, był fun, emocje i radość – dodał radny.
Radny Łukasz Wantuch zwolniony z ZDMK
Po analizie jego wszystkich działań na rzecz firmy i rozlicznych zadań jako radnego oraz bardzo aktywnego człowieka, pani dyrektor zdecydowała się zakończyć współpracę z Łukaszem Wantuchem – powiedział Jacek Bartlewicz, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miasta Krakowa.
Wcześniej został także zwieszony w klubie przez kolegów.
– Zdaję sobie sprawę z tego, że w ostatnim czasie moja osoba wywołała nieco kontrowersji. Te z ostatnich dni dotyczące firmy „Gramy Systemem” mogły przelać czarę goryczy i zdecydować o zwolnieniu mnie. Rozumiem, że Zarząd Dróg Miasta Krakowa nie potrzebuje wokół siebie szumu, który mimowolnie generowałem – powiedział o kulisach zwolnienia radny Łukasz Wantuch
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."