Ostatnia aktualizacja: 24 kwietnia 2024
Holenderski organ ds. gier hazardowych(KSA) nałożył trzy grzywny na łączną kwotę ponad 2 mln euro. Okazało się, że dwie firmy oferują lokalnym graczom możliwość uczestniczenia w grach losowych bez wymaganej licencji. Trzecia zaś nie była zintegrowana z rejestrem samowykluczenia Cruksa.
W pierwszym przypadku Equinox Dynamic z Curaçao oraz słowacka Domiseda and Partners zostały ukarane po 900 000 euro po tym, jak gry kasynowe były oferowane za pośrednictwem kasyna Orient Xpress. Dochodzenie Kansspelautoriteit wykazało że obaj działali jako dostawcy.
Ponadto Ksa zwróciła uwagę na okoliczności obciążające, w tym brak weryfikacji wieku. Egzekwowanie takich zakazów było również wymieniane jako priorytet przez regulatora.
René Jansen, przewodniczący Ksa, powiedział: „Celem jest stworzenie bezpiecznego środowiska dla osób, które chcą uprawiać hazard online. Obejmuje to podjęcie surowych działań przeciwko nielegalnym dostawcom”.
Ponadto Ksa nałożyła również grzywnę w wysokości 350 000 euro na licencjonowanego dostawcę gier online Bingoal po tym, jak stwierdzono, że „przez kilka dni w czerwcu 2022 r.” gracze mieli dostęp do witryny bez konsultacji z Cruks.
„Prawni dostawcy gier losowych wysokiego ryzyka muszą być powiązani z Cruks” – wyjaśniła Ksa. „To lista graczy, którzy z punktu widzenia ochrony przed uzależnieniem od hazardu nie mają dostępu do gier losowych wysokiego ryzyka.
„Aby skonsultować się z Cruksem, wymagany jest ważny certyfikat PKI, który gwarantuje bezpieczną wymianę informacji. Certyfikat Bingoal wygasł.
„W rezultacie Bingoal nie mógł sprawdzać graczy pod kątem rejestracji zgodnie z wymogami prawa, ale nadal pozwalał graczom uczestniczyć w grach losowych wysokiego ryzyka”.
Urząd dodał, że zdobycie nowego certyfikatu PKI i odzyskanie dostępu do Cruksa zajęło Bingoalowi około trzech dni.
„Cruks jest ważnym narzędziem walki z uzależnieniem od hazardu i ochrony graczy przed niepożądanymi skutkami hazardu” – dodano.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."