Ostatnia aktualizacja: 28 kwietnia 2024
Szwedzki organ hazardowy, Spelinspektionen, ukarał grzywną firmy które obsługują Bet365, za powtarzające się niepowodzenia w zakresie odpowiedzialności społecznej.
Bet365 został ukarany grzywną w łącznej wysokości 79 mln SEK (6,1 mln GBP) przez Szwedzki Urząd ds. Hazardu (SGA) za „poważne naruszenie” obowiązku zachowania ostrożności przez operatora.
Regulator nałożył dwie kary:
Hillside (gaming) został ukarany grzywną w wysokości 14 mln SEK (1 233 437 EUR)
Hillside (sport) został ukarany grzywną w wysokości 65 mln SEK (5 726 671 EUR)
Zgodnie z zapowiedzią regulatora, firma nie podjęła wystarczających środków, aby chronić swoich użytkowników przed szkodami związanymi z hazardem zarówno w kasynie online, jak i na platformach zakładów sportowych. Dochodzenie przeprowadzone przez Spelinspektionen ujawniło, że Hillside wielokrotnie nie pomagało graczom ograniczać ich strat poprzez interakcję z klientem lub nakładanie limitów na konto klienta.
Dochodzenie Spelinspektionen wobec bet365
21 grudnia 2021 r. rozpoczęto dochodzenie w sprawie bet365, aby upewnić się, czy operator spełnia wymóg, zgodnie z którym gracze muszą mieć górny limit depozytów na grę dzienną, tygodniową i miesięczną. Stwierdzono, że firma wymagała od klientów jedynie ustalenia limitów depozytów dla osób powracających z samowykluczenia.
Dodatkowo, zgodnie ze szwedzkimi przepisami, licencjonowani operatorzy muszą kontaktować się z graczami, którzy chcą podnieść limit wpłat lub określić kwotę wpłaty większą niż 10 000 SEK miesięcznie. Okazało się, że bet365 prowadziło to za pomocą automatycznego przypomnienia o wydatkach. Gdy monity te pozostawały bez odpowiedzi, następowały po nich dalsze przypomnienia.
Regulator stwierdził, że te wiadomości pojawiły się zbyt późno, pozwalając niektórym na regularne wpłacanie nadmiernych kwot.
Organ regulacyjny stwierdził również, że bet365 nie wprowadziło procesów mających na celu szczególną ochronę młodych dorosłych i wcześniej zawieszonych graczy.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."