Funkcjonariusze warmińsko-mazurskiej Krajowej Administracji Skarbowej z Elbląga i Ełku zajęli w kwietniu dziesięć nielegalnych automatów. Hazardowe punkty znajdowały się w miejscach niewzbudzających podejrzeń.
W kwietniu funkcjonariusze warmińsko-mazurskiej KAS z Elbląga i z Ełku ujawnili 10 nielegalnych automatów do gier. Urządzenia zajęte w Elblągu znajdowały się w piwnicy pod jednym z nieczynnych sklepów.
Lokal na pozór nie wzbudzał zainteresowania. Wyposażony w okratowane okna i blaszane drzwi nie był w żaden sposób oznaczony ani oświetlony. Wokół nie było śladów uczęszczania ani użytkowania tego miejsca.
Po wejściu funkcjonariuszy do pomieszczeń piwniczno-kotłowniczych pod sklepem okazało się, że w środku znajduje się 6 podłączonych do sieci automatów do gier oraz grające osoby.
4 kolejne urządzenia ujawnione zostały w Łomży. Tam również znajdowały się w niepozornym lokalu bez żadnej nazwy własnej. Automaty były w pełnej gotowości do prowadzenia gry. W środku przebywała jedna osoba z obsługi.
W obu przypadkach funkcjonariusze zabezpieczyli zatrzymane automaty i przesłuchali graczy oraz osobę z obsługi w charakterze świadków. Przeprowadzili czynności procesowe, potwierdzające nielegalny charakter urządzeń.
Sprawy będą prowadzić Referaty Dochodzeniowo-Śledcze Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Olsztynie.
Źródło: KAS
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."