Ostatnia aktualizacja: 26 kwietnia 2024
Hakerstwo odnosi się do działań, które mają na celu włamanie do systemów cyfrowych, takich jak komputery, smartfony, tablety, a nawet całe sieci. I choć hakerstwo nie zawsze jest wykonywane w złośliwych celach, to obecnie większość odniesień do hakowania i hakerów określa je/je jako bezprawną działalność cyberprzestępczą — motywowaną zyskami finansowymi, protestami, gromadzeniem informacji (szpiegowaniem), a nawet po prostu „zabawą”.
Wiele osób uważa, że słowo „haker” odnosi się do samouka typu „szalony dzieciak” lub nieuczciwego programisty wykwalifikowanego w modyfikowaniu sprzętu komputerowego lub oprogramowania tak, aby mogło być używane w sposób wykraczający poza intencje oryginalnych twórców.
W obecnym użyciu termin ten pochodzi z lat 70. ubiegłego wieku. W 1980 roku w artykule opublikowanym w Psychology Today użyto terminu „haker” w tytule: „The Hacker Papers”. W artykule omawiano uzależniający charakter korzystania z komputera.
Ogólnie można powiedzieć, że hakerzy próbują włamać się do komputerów i sieci z jednego z czterech powodów:
- Zdobycie zysków finansowych, co oznacza kradzież numerów kart kredytowych lub defraudację systemów bankowych.
- Uzyskanie uznania i reputacji w subkulturze hakerów. Motywuje to niektórych do pozostawiania swojego śladu na stronach internetowych, do których się włamali.
- Szpiegostwo korporacyjne, gdy hakerzy jednej firmy próbują ukraść informacje o produktach i usługach konkurenta, aby uzyskać przewagę rynkową.
- Wreszcie sytuacja, gdy całe narody angażują się w sponsorowane przez państwo hakowanie w celu kradzieży gospodarczych i/lub działalności wywiadowczej, destabilizacji infrastruktury swoich przeciwników, a nawet w celu zasiania niezgody i zamieszania w kraju docelowym.
Na podstawie malwarebytes.pl
Ostatnio doszło do włamania do systemu informatycznego w jednej z najważniejszych firm branży hazardowej w Polsce. Zarząd spółki utrzymuje to w kompletnej tajemnicy, wiedząc że w przypadku ujawnienia tych informacji ich głowy będą policzone. Usilnie poszukuje się sprawców włamania i zakresu wycieku informacji.
Oczekujemy na dalsze przecieki…..
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."