Ostatnia aktualizacja: 14 stycznia 2023
Trybunał Sprawiedliwości UE wydał już tyle wyroków w sprawie gier hazardowych, że państwa członkowskie mają dużą wiedzę, jak reformować przepisy dotyczące tej branży. Nie ma więc potrzeby, by Komisja Europejska na siłę szukała wspólnych zasad.
Dlatego KE zdecydowała się zamknąć postępowania przeciwko kilku państwom członkowskim, jakie były prowadzone w sprawie ich uchybień w dziedzinie gier hazardowych online. Poinformowano o tym oficjalnie w ostatni czwartek na stronie Komisji Europejskiej.
Jest w nim zawarta jasna wskazówka: unijni decydenci będą od teraz uznawali szerszą legitymację poszczególnych krajów do wprowadzania potrzebnych ich zdaniem przepisów. Kontrola na szczeblu unijnym będzie odbywała się w szczególnych przypadkach. Można przypuszczać, że chodzi o sytuacje, gdy państwo wprowadzi prawo ograniczające swobodę przedsiębiorczości, w ogóle tego nie uzasadniając np. zdrowiem publicznym (walką z uzależnieniem od hazardu).
Na wspólne zasady, ujęte np. w rozporządzeniu lub dyrektywie hazardowej, o co apelowała część prawników, jednak nie ma co liczyć.
Nieoficjalnie wiadomo, że decyzja komisji podyktowana jest tym, że nie jest ona w stanie pogodzić interesów poszczególnych państw członkowskich. W niektórych krajach przepisy dotyczące hazardu są bardzo liberalne, a podatki niskie (np. Dania). Kraje te uważają, że zakazany owoc smakuje najlepiej, a ważniejsza jest profilaktyka zdrowotna niż spychanie branży do podziemia.
W innych państwach zaś – i do tych zalicza się Polska – prawo jest ukierunkowane na maksymalne ograniczanie hazardu wśród obywateli.
Całość czytaj na: biznes.gazetaprawna.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."