Ostatnia aktualizacja: 21 października 2020
Nowe badanie zlecone przez brytyjską organizację charytatywną GambleAware wykazało, że ogólny wskaźnik hazardu spadł w Wielkiej Brytanii podczas pierwszej blokady Covid-19 w tym kraju. Zmniejszył się również wskaźnik hazardu problemowego i mediana wydatków klientów.
YouGov przeprowadził dwuczęściową ankietę, przepytując tych samych uczestników w zeszłym roku, a następnie ponownie siedem miesięcy później.
Przebadano 12161 uczestników w okresie od 24 września do 13 października 2019 roku, a 9067 z nich ponownie przepytano w maju tego roku. Ogólne uczestnictwo w grach hazardowych spadło z 49 procent w październiku 2019 do 39 procent w maju 2020.
Zaledwie 4 procent uczestników, którzy grali, stwierdziło, że w okresie blokady hazardu grało więcej niż wcześniej, w porównaniu z 41 procentami, które stwierdziły, że grają mniej, i 52 procentami, którzy pozostali bez zmian.
Badanie wykazało, że gracze, którzy zostali sklasyfikowani jako gracze problemowi lub zagrożeni hazardem problemowym, częściej uprawiali hazard niż inni gracze. Wśród graczy o średnim ryzyku 12 procent grało więcej, a 46 procent mniej. Wyniki były podobne w przypadku wydatków na hazard: 41 procent respondentów stwierdziło, że wydaje mniej w maju, podczas gdy 51 procent twierdzi, że wydaje mniej więcej tyle samo, a 3 procent więcej.
Również w tym przypadku osoby z objawami problemów z hazardem częściej zwiększały wydatki na hazard, ale znowu było więcej osób we wszystkich grupach, które zmniejszyły swoje wydatki, niż je zwiększyły.
Spadła również liczba ryzykownych graczy, przy czym liczba graczy o niskim lub średnim ryzyku spadła z 10% do 9%, a odsetek graczy wysokiego ryzyka spadł z 3% do 2%.
Spośród uczestników sklasyfikowanych jako problemowi hazardziści w pierwszej części badania, 17% całkowicie zaprzestało uprawiania hazardu lub nie wykazywało żadnego ryzyka w maju 2020 r., 23% spadło do niskiego lub średniego ryzyka, a 60% nadal pozostawało problemowymi hazardzistami.
Badanie wykazało, że National Lottery nadal była najbardziej rozpowszechnioną formą hazardu, chociaż jej udział spadł z 36% do 27%. Zdrapki spadły z 10% do 7%, zakłady piłkarskie online spadły z 6% do 3%, a zakłady na wyścigi online spadły z 3% do 1%. Tylko kasyno online odnotowało wzrost swojej reprezentacji z 1,5 do 2,3 procent.
Podkreślając, że nie było możliwe nawiązanie bezpośredniego związku przyczynowego, YouGov stwierdził, że „rozsądne jest wyciągnięcie wniosku”, że niektóre zmiany były bezpośrednim skutkiem pandemii Covid-19 i późniejszej blokady.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."