Ustawa, która proponuje zakazanie hazardu dłużnikom alimentacyjnym, przeszła pierwsze czytanie w krajowym ustawodawstwie Łotwy, Saeimie. Drugie czytanie ma mieć miejsce 20 stycznia.
Projekt proponuje zmiany w ustawie o funduszu alimentacyjnym, w tym wymóg, który oznaczałby, że operatorzy gier hazardowych musieliby zadbać o to, aby osoby, które mają zaległości w płaceniu alimentów, nie mogły uprawiać hazardu osobiście lub online.
Operatorzy byliby zmuszeni do sprawdzania rachunków w krajowym rejestrze dłużników alimentacyjnych. Krajowy Inspektorat ds. Loterii i Hazardu utworzyłby oficjalny zestaw danych, z którym mogliby zapoznać się licencjobiorcy. Proces ten byłby podobny do przeprowadzania kontroli samowykluczenia, sugerują prawodawcy.
Ograniczenie ma na celu uniemożliwienie dłużnikom, którzy nie świadczą alimentów, które są winni dziecku, nieracjonalnego wykorzystywania funduszy na rozrywkę i hobby – informuje ustawodawca.
Zauważył, że ograniczenia zakazujące dłużnikom alimentacyjnym posiadania broni palnej i niektórych pojazdów już obowiązują. Drugie czytanie projektu zaplanowano na 20 stycznia. Następnie przejdzie on trzecie czytanie, a po zatwierdzeniu i podpisaniu ustawy wejdzie w życie 1 kwietnia.
Przychody z gier hazardowych na Łotwie wzrosły w listopadzie po tymczasowym zawieszeniu wszystkich gier w tym kraju podczas początkowej blokady Covid-19.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."