Ostatnia aktualizacja: 15 marca 2017
Do tej pory w Lotto było 15 kumulacji o wartości co najmniej 30 mln zł. Kim są gracze? Dlaczego kupują zakłady, mimo że szanse na wygraną są minimalne? – pyta „Gazeta Wyborcza” w środowym wydaniu.
Z danych Totalizatora Sportowego, do którego należy marka Lotto, wynika, że regularnie bądź okazjonalnie grywa 55 proc. dorosłych Polaków. Częściej grywają mężczyźni. Gdy kumulacja sięga 20-30 mln złotych, sprzedaż zakładów jest nawet pięciokrotnie wyższa niż gdy stawka wynosi 2 mln zł.
Co trzeci gracz mieszka w miejscowości powyżej 100 tys. mieszkańców. W większych miastach pada najwięcej głównych wygranych. Liderem jest Warszawa.
Dlaczego gramy? Według dr Pauliny Bednarz-Łuczewskiej, socjolog z Akademii Leona Koźmińskiego, budzi się w nas irracjonalna nadzieja, że życie nagle diametralnie się odmieni, że z dnia na dzień i bez wysiłku staniemy się kimś innym.
Źródło: PAP
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."