Do 13 września do godz. 23:59 osoba, która w szkockim South Ayrshire kupiła los na loterii EuroMillions, mogła odebrać nagrodę główną w wysokości 57 milionów funtów.
Właściciel kuponu wygrał dokładnie £57 869 670 w losowaniu EuroMillions, które odbyło się 17 marca. Zwycięskie liczby to: 5, 7, 8, 16 i 20, a Lucky Stars – 2 i 12.
Pod koniec marca National Lottery wezwała tajemniczego gracza do zgłoszenia się po nagrodę, a już w kwietniu firma Camelot, która jest operatorem brytyjskiej loterii, poinformowała, że otrzymała wniosek o wypłacenie fortuny. Wciąż nie ujawniono jednak, czy roszczenie to przeszło proces weryfikacji.
Możemy potwierdzić, że w kwietniu otrzymaliśmy wniosek o tę nagrodę, ale nie komentujemy szczegółów poszczególnych roszczeń – przekazała w kwietniu rzeczniczka Camelot. – Jednak, podobnie jak w przypadku wszystkich głównych nagród, każdy wniosek przechodzi rygorystyczny proces weryfikacji, aby zapewnić, że nagroda zostanie wypłacona zgodnie z zasadami gry National Lottery – dodała przedstawicielka operatora brytyjskiej loterii.
Według regulaminu National Lottery, zwycięzca ma 180 dni na zgłoszenie się po wygraną. W przypadku losowania z 17 marca, termin ten upłynął 13 września o godz. 23:59.
Nieodebrana nagroda – wraz z odsetkami – trafia do organizacji charytatywnych wskazanych przez National Lottery.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."