Polska jest w czerwonej strefie i wciąż możliwe jest wprowadzenie całkowitego lockdownu. Mimo wygaszenia branż gastronomicznej, kulturalnej i fitness, kasyna w Polsce działają bez przeszkód.
W listopadzie rząd zamknął restauracje i puby, galerie handlowe, kina, opery, teatry, siłownie, kluby fitness, a także szkoły i hotele za wyjątkiem gości, przybywających w celach służbowych. Okazuje się jednak, że obostrzenia nie dotyczą kasyn – tymczasem wiosną były one zamknięte.
Premier Mateusz Morawiecki, wdrażając restrykcje, tłumaczył, że chodzi o powstrzymanie wzrostu zakażeń i ochronę najbardziej narażonych seniorów. Wciąż przybywa zarażonych koronawirusem – minionej doby były to 25 571 osób, a 548 chorych zmarło wraz ze schorzeniami współistniejącymi.
Teatry, kina, muzea, galerie – wszystkie instytucje, które świadczą usługi kulturalne, będą tymczasowo zamknięte. Chcemy zmniejszyć ruch społeczny, chcemy zmniejszyć mobilność społeczną. Zostańmy w domu – mówił szef rządu, gdy zapowiadał spore zmiany w gospodarce do 29 listopada – Krok za tą granicą, którą dzisiaj wyznaczamy, tylko jeden krok za hamulcem bezpieczeństwa, który dzisiaj wciskamy, jest tylko narodowa kwarantanna, czyli całkowity lockdown, całkowite zamknięcie usług, handlu, również części zakładów, po to, żeby powstrzymać najgorsze, czyli pęknięcie całości służby zdrowia – wyjaśniał Morawiecki.
Na funkcjonowanie kasyn jako pierwsza zwróciła uwagę „Gazeta Wrocławska” pod koniec października, kilka dni po wprowadzeniu czerwonej strefy w całej Polsce. – W sobotę w zamkniętym pomieszczeniu kasyna było tam 280 osób – informował jeden z czytelników regionalnego dziennika.
Od początku pandemii obserwujemy drastyczny spadek liczby gości i przychodów naszych kasyn. Życzylibyśmy sobie, by odwiedzało nas, choćby codziennie, 280 gości – tłumaczył wrocławskim dziennikarzom przedstawiciel Casinos Polska, której filia znajduje się w Double Tree by Hilton. Jedynym ograniczeniem w działalności kasyn są wyłączone z użytku bary – W pełni rozumiemy rozgoryczenie branży gastronomicznej, gdyż nas również dotknęły skutki wprowadzonych obostrzeń, musieliśmy zamknąć wszystkie nasze bary działające w kasynach – przekazano „Gazecie Wrocławskiej”.
Casinos Poland na swojej stronie internetowej zapewnia o zachowaniu zasad sanitarnych w lokalach. Oferuje nawet nowe maseczki dla gości, którym się pobrudziły lub zniszczyły.
Wprowadziliśmy szereg dodatkowych procedur bezpieczeństwa dotyczących gości oraz naszego personelu by uczynić Twój pobyt bezpiecznym. Używamy środków dezynfekcyjnych i sanitarnych oraz kamer termowizyjnych, stosujemy zasady dystansu społecznego, a wśród wprowadzonych procedur znajdują się w szczególności: wszystkie najczęściej dotykane powierzchnie w kasynie (np. klamki, automaty, żetony do gry, bandy, stoły, stoliki kawowe) są regularnie dezynfekowane, noszenie osłon twarzy jest bezwzględnie wymagane podczas całego pobytu w kasynie – wymóg dotyczy gości, jak również personelu, zmierzymy Twoją temperaturę przed wejściem, stacje dezynfekcji są do Twojej dyspozycji w wielu miejscach na terenie całego kasyna, a jeśli masz rękawiczki jednorazowe, włóż je! Jeśli Twoja maseczka uległa zabrudzeniu lub uszkodzeniu poproś nas o nową – bez obaw, mamy ich zapas – tak firma zachęca klientów do gry.
– Nasze kasyna pozostają otwarte i działają w niezmienionych godzinach – przekazało Casinos Poland.
Czytaj całość na: salon24.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."