Ostatnia aktualizacja: 8 marca 2024
Cztery automaty do gier oraz środki odurzające zostały zabezpieczone przez policjantów z Wydziału do Walki z Przestępczością Pseudokibiców oraz funkcjonariuszy Krajowej Administracji Skarbowej. W jednym z pomieszczeń na terenie Malborka działał nielegalny salon gier. Do tej sprawy zatrzymano trzech mężczyzn, dwóch z nich usłyszało zarzuty posiadania środków odurzających, trzeci odpowie za organizowanie gier hazardowych poza kasynami.
Kilka dni temu policjanci z Wydziału Do Walki z Przestępczością Pseudokibiców Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, we współpracy z policjantami z Malborka oraz funkcjonariuszami Krajowej Administracji Skarbowej, dokonali nalotu na jedno z lokali znajdujących się na terenie powiatu malborskiego. Na podstawie zebranych informacji ustalili, że w lokalu tym prowadzony jest nielegalny salon gier hazardowych, a osoby tam przebywające mogą przechowywać środki odurzające.
Po siłowym wejściu do pomieszczenia przez funkcjonariuszy KAS-u, policjanci zatrzymali trzech mężczyzn. Wewnątrz lokalu znajdowały się cztery uruchomione automaty do gier. Oprócz tego, na miejscu przebywał 41-letni mieszkaniec Malborka, który nadzorował lokal i wpuszczał „klientów”.
W czasie przeszukania, policjanci wraz z przewodniczką psem i jej podopieczną, Lolą – psem do wykrywania narkotyków z Krajowej Administracji Skarbowej, odnaleźli amfetaminę, wagę elektroniczną oraz młynki do mielenia suszu przy dwóch z zatrzymanych mężczyzn. Zabezpieczono także cztery automaty przeznaczone do nielegalnych gier hazardowych oraz 24 klucze do tych urządzeń. Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej przejęli urządzenia do gier i przetransportowali je do magazynu depozytowego. Łączna wartość zabezpieczonych urządzeń szacowana jest na blisko 50 tysięcy złotych.
41-latek został zatrzymany i poddany przesłuchaniu. Grozi mu odpowiedzialność za organizowanie nielegalnych gier hazardowych poza kasynami, co może skutkować surowymi karami pieniężnymi sięgającymi nawet do 100 000 złotych za każdy nielegalny automat. Takie kary mogą być wymierzone nie tylko osobie, która umieściła urządzenie, lecz także właścicielowi lokalu, w którym działało. Zgodnie z kodeksem karno-skarbowym, za organizowanie nielegalnych gier hazardowych grozi kara pozbawienia wolności do 3 lat.
Z kolei zatrzymani przez policjantów 27-latek i 41-latek, zastani w lokalu, zostali oskarżeni o posiadanie środków odurzających.
źródło/zdjęcia: Policja Pomorska
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."