Ostatnia aktualizacja: 16 czerwca 2021
Władze włoskie powinny powiadomić Komisję Europejską o nowym projekcie ustawy, w którym proponuje się zmniejszenie liczby licencjobiorców gier hazardowych online w kraju o dwie trzecie. Zgłoszenie umożliwia Komisji zbadanie i ustalenie, czy proponowane przepisy krajowe są w pełni zgodne z prawem UE.
Władze włoskie pracują obecnie nad nowym przetargiem na koncesje na gry hazardowe online, który ograniczy liczbę licencjobiorców gier hazardowych online w kraju do 40 i zwiększy opłaty licencyjne do co najmniej 2,5 mln EUR od 2023 r. Projekt ustawy nie został jeszcze zgłoszony do Komisji Europejskiej, wbrew wymogom tzw. dyrektywy notyfikacyjnej[1], proces, który ma na celu zapewnienie pełnej zgodności proponowanych przepisów krajowych z prawem UE. EU EGBA skontaktowało się z włoskim organem ds. gier hazardowych, aby podzielić się swoimi obawami i przypomniało mu o obowiązku zgłoszenia swojego wniosku Komisji Europejskiej.
Propozycja przetargowa zmniejszyłaby obecny limit 120 licencjobiorców gier hazardowych online w kraju do 40, co stanowi znaczną redukcję o dwie trzecie, i ma na celu zwiększenie opłat licencyjnych do co najmniej 2,5 miliona euro, 10 razy więcej niż poprzednie opłaty licencyjne w tym kraju. Opłaty licencyjne byłyby również ustalane w drodze procesu aukcyjnego, a nie poprzez stałą opłatę licencyjną, jak w innych krajach europejskich. Propozycja wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2023 r., z końcem obecnego okresu licencjonowania, i będzie obowiązywać przez 9 lat. Chociaż EGBA docenia, w pewnych granicach, swobodę państw członkowskich w ustalaniu kosztów licencji na gry hazardowe w ich jurysdykcji, jest to niezwykle wysoka opłata koncesyjna, która w połączeniu z drastycznym zmniejszeniem liczby licencjobiorców gier hazardowych online byłaby bariera dla dobrze funkcjonującego rynku.
Zdaniem EGBA mogłoby to również potencjalnie osłabić rentowność regulowanego i licencjonowanego rynku hazardu online w tym kraju na korzyść nielicencjonowanych operatorów, których gracze we Włoszech mogą łatwo znaleźć online.
Gdyby nowy przetarg wszedł w życie w niezmienionej formie, dla graczy we Włoszech mogłoby stać się znacznie atrakcyjniejszym poszukiwanie i granie z nieuregulowanymi operatorami, którzy mieliby znacznie lepsze oferty i kursy bukmacherskie, ponieważ nie będą musieli płacić tych opłat i podatków. Gracze ci nie byliby już chronieni przez włoskie przepisy dotyczące ochrony konsumentów i gier hazardowych, co byłoby sprzeczne z określonym celem regulowanego rynku gier hazardowych online we Włoszech.
„Poprosiliśmy władze włoskie o należyte zgłoszenie projektu ustawy Komisji Europejskiej. Powiadomienie jest wymagane przez prawo europejskie, a niespełnienie tego obowiązku spowoduje, że prawo nie będzie miało zastosowania do firm z licencją włoską i ich obywateli. Potrzebna jest uważna analiza tego wniosku przez Komisję, aby upewnić się, że projekt przepisów nie będzie sprzeczny z celami ochrony konsumentów określonymi we włoskim prawodawstwie dotyczącym hazardu online” – Maarten Haijer, sekretarz generalny EGBA.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."