Ostatnia aktualizacja: 20 listopada 2018
Mało kto pamięta, że w obrocie prawnym funkcjonuje akt prawny, na podstawie którego osoba prawna może ponieść odpowiedzialność karną za czyn zabroniony popełniony przez jej reprezentanta.
Nie chodzi wcale o typowe postępowanie karne przeprowadzone wobec takiej osoby fizycznej, np. prezesa zarządu spółki, o jakich się słyszy wielokrotnie. Chodzi o odrębne postępowanie karne, w wyniku którego osoba prawna może ponieść poważne konsekwencje, i to orzeczone w jednym wyroku np. wysoka kara pieniężna, zakaz promocji lub reklamy, przepadek przedmiotów i korzyści majątkowych oraz zabezpieczenie mienia. (…)
Rodzaje przestępstw
Ustawa w swym zamkniętym katalogu wymienia kilkadziesiąt rodzajów czynów zabronionych z kilkudziesięciu różnych ustaw, których dopuścić się może reprezentant podmiotu zbiorowego. Są to m.in.: „przestępstwa przeciwko obrotowi gospodarczemu, przeciwko obrotowi pieniędzmi i papierami wartościowymi, przeciwko wiarygodności dokumentów (z art. 270-273 KK), jak i przestępstwa skarbowe m.in. przeciwko obowiązkom podatkowym i rozliczeniom z tytułu dotacji lub subwencji (np. z art. 54 KKS – oszustwo podatkowe, art. 56 KKS – podanie nieprawdy w deklaracji czy art. 76 KKS – wyłudzenie zwrotu VAT), przeciwko obowiązkom celnym oraz zasadom obrotu z zagranicą towarami i usługami, przeciwko obrotowi dewizowemu, a także przeciwko organizacji gier hazardowych.” (…)
Podsumowanie
Omawiana ustawa jest krótka – składa się z 48 dość krótkich artykułów. Wypełniona jest jednak represyjną treścią nastawioną na maksymalizację karalności czynu przestępczego reprezentanta podmiotu zbiorowego. Co więcej, art. 26 tej ustawy wskazuje także, że „odpowiedzialność albo brak odpowiedzialności podmiotu zbiorowego na zasadach określonych w niniejszej ustawie nie wyłącza odpowiedzialności cywilnej za wyrządzoną szkodę, odpowiedzialności administracyjnej ani indywidualnej odpowiedzialności prawnej sprawcy czynu zabronionego.”
Oznacza to, że np. w sprawach podatkowych danej spółki możemy mieć do czynienia z sytuacją, w której po wydaniu ostatecznej decyzji wymiarowej na spółce ciążyć będzie rzekoma zaległość podatkowa wraz z odsetkami, uruchomiona zostanie automatycznie egzekucja z jej majątku, co najmniej prezes zarządu otrzyma zarzuty karne skarbowe za owe uszczuplenia podatkowe, a po jego skazaniu istnieje realne zagrożenie, że podmiot, którym zarządza, również poniesienie dotkliwe sankcje karne i to często, zanim prawomocnie zakończy się sprawa podatkowa przed sądem administracyjnym, który ostatecznie może nawet orzec na korzyść dla spółki.(…)
Radca prawny Adam Nogacki
Całość czytaj TUTAJ
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."