Ostatnia aktualizacja: 21 grudnia 2022
Szwedzki urząd ds. Gier (Spelinspektionen) ukarał Videolots grzywną po tym, jak odkrył, że gracze mogą używać odwrotnych wypłat, aby obejść krajowy limit wpłat wynoszący 5000 SEK. Operator zostanie obciążony grzywną w wysokości 250 000 SEK (24 800 EUR) tygodniowo, jeśli problem nie zostanie naprawiony.,/h4>
Podczas kontroli w lipcu, aby upewnić się, że operatorzy przestrzegają kontrowersyjnego limitu depozytów w kraju, Spelinspektionen zażądał informacji wyjaśniających, w jaki sposób Videoslots egzekwuje swój limit depozytów.
W odpowiedzi operator wyjaśnił, że nie można się zalogować bez ustalenia limitu wpłat w wysokości 5000 SEK lub mniej tygodniowo. Zostało to poparte raportem z testów, inspekcji i certyfikacji z akredytowanego laboratorium badawczego.
Jednak Videoslots początkowo zdecydowało się nie odpowiadać na pytanie o zwrotne wypłaty, w przypadku których klient anuluje decyzję o pobraniu środków ze swojego konta.
Kiedy przedstawił dowody w tej sprawie, Spelinspektionen odkrył, że gracze mogą skutecznie zdeponować ponad 5000 SEK w ciągu tygodnia, cofając poprzednie wypłaty, które mogły mieć nawet dwa miesiące. Videoslots stwierdziło, że funkcja istnieje z powodu próśb graczy.
Spelinspektionen zauważył, że operator przestrzegał również limitów czasu bonusów i logowania, i że wymagał od graczy ustawienia limitu depozytu w wysokości do 5000 SEK po zalogowaniu.
Jednak powiedział, że odwrotne wypłaty wyraźnie pozwoliły graczowi obejść prawo.
Przepisy stanowią, że górny limit depozytów w przypadku komercyjnych gier online wynosi maksymalnie 5000 SEK tygodniowo, a licencjobiorca jest zobowiązany do zapewnienia, że limit ten nie zostanie przekroczony – wyjaśnił Spelinspektionen.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."