Ostatnia aktualizacja: 17 kwietnia 2020
Pracodawca ma obowiązek odprowadzać zaliczki na podatek dochodowy od napiwków, które otrzymuje jego pracownik. Jeśli jednak tego nie zrobi, pracownik sam musi rozliczyć napiwki w rocznym zeznaniu podatkowym
Takie stanowisko zajął Dyrektor Izby Skarbowej w Łodzi w interpretacji indywidualnej z 18 czerwca 2013 r. (nr IPTPB2/415-233/13-4/KSM).
Sprawa dotyczyła krupierki w kasynie, która – podobnie jak inni krupierzy – otrzymywała napiwki od graczy. W 2012 r. pracodawca wprowadził nowe zasady pobierania napiwków. Każdy krupier ma podpisane imieniem pudełko, do którego goście wrzucają żetony, a nie pieniądze. Po zakończeniu pracy pudełka są otwierane komisyjnie przez kasjera w obecności krupiera, który przelicza żetony i wymienia je na pieniądze. Kwota z każdego dnia roboczego zapisywana jest w tzw. rejestrze napiwków, który pracodawca, czyli kasyno, ma obowiązek prowadzić na mocy rozporządzenia ministra finansów z 4 stycznia 2010 r. w sprawie dokumentacji prowadzonej przez podmioty prowadzące działalność w zakresie gier hazardowych. Odbiór pieniędzy kwituje się własnoręcznym podpisem w rejestrze napiwków – obok nazwiska oraz kwoty wypłaconej danej osobie.
Czytaj całość na: prawo.rp.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."