Ostatnia aktualizacja: 19 października 2015
Proboszcz parafii św. Marcina w miejscowości Cigola na północy Włoch poprosił wiernych, aby zamiast pieniędzy na tacę rzucali mu zdrapki. Parafia potrzebuje większej gotówki na remont dachu i wnętrza świątyni.
„Wiadomo, że wszyscy potrzebujemy pomocy. Jednak z uśmiechem, nie czyniąc kłopotu naszym wiernym oraz nie wzbudzając niepotrzebnych dysput teologicznych prosimy was o ten „strzał” – napisał proboszcz w ulotce do parafian.
Pomysł szybko opisały lokalne a później i krajowe media, stawiając księdza w trudnej sytuacji. – Nie chciałem rozgłosu, to całkowicie lokalna inicjatywa – broni się w rozmowie z dziennikiem Corriere della Sera.
Ma przed czym, ponieważ pomysł skrytykowała natychmiast kanclerz Lombardii, na terenie której znajduje się miasteczko Cigola.
Czytaj całość na: weekend.pb.pl
"Świetny wybór, aby odpowiednio posprzątać i wyprostować najważniejszą spółkę usługową w Polsce. Na przyszłość, dobrym wyborem będzie dobranie osoby, która będzie mogła również wprowadzić innowacje i dostosowanie spółki do potrzeb zmieniającego się rynku i wchodzenia nowych generacji jako grupy odbiorców."
"No dobra ale przyczyną zmian były i są obsady politycznych dyrektorów a nie prezesa !!! Dalej doją kasę beż kompetencji i z etatami w samorządach !!!"
"Już nie mają co robić z CBŚP to podłączają się pod występki 😂😂😂. Żenada !"
"Rynek automatów powinien zostać uwolniony. Legalne kasyna czują się pewnie i golą graczy bezlitośnie i bezkarnie. Gdyby była konkurencja to by im "rurka zmiękła" bo bali by się stracić klienta."
"Rozumiem że chodzi o salon Totalizatora? Nie piszecie że to nielegalny salon."