Ostatnia aktualizacja: 23 października 2020
Niedługo poznamy stanowisko Kanadyjczyków na temat lootboxów, które są uważane za hazard. Wiele krajów ma problem z identyfikacją prawną tego działania, obecnie EA zostało pozwane w Kanadzie.
Dwóch Kanadyjczyków zdecydowało się zgłosić sprawę do sądu. Mark Sutherland zrobił zakupy w grze z serii „Madden”, z kolei Shawn Moore nabył wirtualne przedmioty w odsłonie „NHL”.
W czym problem? Bardzo często lootboksy to nic innego jak gra o charakterze losowym – nie wiemy, co się trafi. Nie brakuje przypadków, że zdobyty w ten sposób przedmiot ma realną wartość, a więc szczęśliwiec się wzbogaca. W końcu cyfrowe dobro można odsprzedać na wolnym rynku, sprawiając, że nagroda ma jednoznaczną wartość pieniężną.
Nie mówiąc już o tym, że takie niejednoznaczne i za bardzo pachnące hazardem podejście może być mylące szczególnie dla młodych. Właśnie na to zwraca uwagę coraz więcej państw.
Swego czasu brytyjska Komisja Hazardu zaznaczyła, że w okresie 2016-2018 liczba dzieci mających problemy z hazardem zwiększyła się czterokrotnie.
W Kanadzie EA nie ma hazardowych pozwoleń, co zwróciło uwagę wspomnianych na początku graczy, którzy zdecydowali się na pozew zbiory.
Nie wykluczone, że i tam EA zmuszone będzie albo do zmiany charakteru loot boksów, albo całkowitej rezygnacji. Kanadyjski sąd może odnieść się do ruchów w innych państwach. Na przykład Holandia postawiła twarde wymagania twórcom gier. Zaowocowało to tym, że autorzy Rocket League usunęli loot boksy w Belgii i Holandii. Wcześniej nowy system loot boksów wprowadzono dla francuskich graczy CS:GO.
Źródło: polygamia.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."