Ostatnia aktualizacja: 24 grudnia 2023
Najpopularniejsze i najbardziej dochodowe kasyno w Illinois, Rivers Casino w Des Plaines koło Chicago, zapłaciło grzywnę w wysokości 1,65 mln dol., m.in. dlatego, że zatrudniło firmę, która jest powiązana ze zorganizowaną przestępczością − informuje na swojej witrynie Better Government Association, organizacja stojąca na straży praworządności.
Karę nałożyła Stanowa Rada ds. Gier w wyniku dochodzenia, które przeprowadziła po publikacjach na temat mafijnych powiązań kasyna, jakie ukazały się w ubiegłym roku na witrynie BGA i w chicagowskich mediach.
Jak ustalili śledczy, Rivers Casino przyznało kontrakt na ochronę i sprzątanie firmie United Service Cos., której właścicielem jest Richard “Rick” Simon, przyznający się do osobistych i biznesowych powiązań z przedstawicielami zorganizowanej przestępczości.
Na wstępnych etapach swego dochodzenia Rada ds. Gier nie stawiała Rivers Casino zarzutów dotyczących powiązań z mafią, a jedynie kwestionowała przyznanie firmie United kontraktu bez przetargu oraz nieuczciwe praktyki reklamowe. Dopiero niedawno śledczy zaczęli pytać właścicieli kasyna o Simona i postawili zarzuty związków ze zorganizowaną przestępczością.
Właściciele kasyna Rivers zaprzeczyli kategorycznie, że wiedzieli o związkach Simona ze światem przestępczym, choć informacje na ten temat były od kilku lat ogólnie dostępne w Internecie i w prasie.
Tydzień temu Simon zaistniał w mediach jeszcze z innego powodu. Okazało się, że jest w spółce biznesowej z byłym szefem policji chicagowskiej Garrym McCarthy’m, który został zwolniony z pracy przez burmistrza Rahma Emanuela. McCarthy stanął na czele ochroniarskiej firmy konsultingowej, ale odmówił odpowiedzi na pytania dotyczące przedsięwzięcia biznesowego i swych relacji z RIchardem Simonem.
Rivers Casino jest czynne od 2011 r. i jest największym w stanie przedsięwzięciem hazardowym − tak pod względem dochodów, jak i frekwencji. W skali rocznej utarg placówki wynosi około 430 mln dol.,a liczba odwiedzających około 3,4 miliona.
Źródło: bettergov.org
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."