Ostatnia aktualizacja: 5 kwietnia 2018
– Nie było afery hazardowej – powiedział w programie „Minęła dwudziesta” Jan Rulewski z Platformy Obywatelskiej. Doprecyzował, że nie było takowej z udziałem ministrów, posłów czy senatorów. Zdaniem Witolda Waszczykowskiego z Prawa i Sprawiedliwości Donald Tusk obejmując unijne stanowisko zdecydował się na ucieczkę z życia politycznego.
Jan Rulewski z PO odniósł się do słów posłanki Izabeli Leszczyny z PO, która mówiła, że nie było afer PO.
Na pewno muszę się zgodzić, biorąc pod uwagę perspektywę prawną. Te tzw. afery nie zostały skwitowane żadnym wyrokiem ani aktem oskarżenia – powiedział Rulewski i podkreślił, że afery były, ale nie objęły ministrów.
Przywołał jedynie ministra Drzewieckiego.
Ale on jedynie został upomniany przez sąd, że informacje o stanie finansów powinien rzetelnie przeprowadzać – stwierdził.
Dopytywany, czy była afera hazardowa, zaprzeczył.
Nie było afery hazardowej – powiedział i doprecyzował, że nie było takiej z udziałem ministrów, posłów czy senatorów – W każdym kraju mamy do czynienia z nadużyciami – mówił.
Nie zgodził się na „przerzucanie wyłącznej odpowiedzialności na ministrów”.
Zdaniem Witolda Waszczykowskiego z PiS Donald Tusk obejmując unijne stanowisko zdecydował się na ucieczkę z życia politycznego.
I uzyskanie immunitetu europejskiego. Poświadcza to, że miał świadomość olbrzymiej sytuacji aferalnej, która w tej chwili jest rozliczana przez instytucje polskie – powiedział były szef polskiej dyplomacji w TVP Info.
Źródło: TVP.info
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."