Ostatnia aktualizacja: 29 kwietnia 2024
Byłe gwiazdy polskiego futbolu na boisku, tysiące spragnionych emocji widzów na trybunach i imponująca suma 10 tysięcy złotych zebrana przez kibiców na rzecz Domu Aniołów Stróżów. Spodek Super Cup powrócił do legendarnego katowickiego obiektu po 26 latach przerwy i nie tylko doskonale odnalazł się w realiach XXI wieku, ale również, dzięki inicjatywie Superbetu, głównego sponsora imprezy, przyczynił się do poprawy losu dzieci z trudnych środowisk.
Oczywiście, nie brakowało emocji związanych z samą rywalizacją sportową: na boisku najlepszymi okazali się goście z południa. W finale FK Żeleziarne Podbrezova pokonało Banika Ostrawa 5:2, natomiast w meczu o trzecie miejsce Górnik Zabrze zwyciężył nad katowicką GieKSą 6:2. Piątą pozycję w turnieju zajęło Podbeskidzie Bielsko-Biała, natomiast ostatnią lokatę zdobyło ROW Rybnik.
Jedną z gwiazd turnieju był sędzia Szymon Marciniak, arbiter, który niedawno prowadził finał mistrzostw świata i jest uznawany za jednego z najlepszych w swoim fachu.
– Cieszymy się, że mogliśmy być ważną częścią tak udanej imprezy. Było tu wszystko: sentymentalny powrót do lat 90., sportowe emocje na boisku, ogromne zainteresowanie kibiców a do tego ich wielkie zaangażowanie w naszą akcję charytatywną na rzecz Domu Aniołów Stróżów. Mamy nadzieję, że Spodek Super Cup wrócił na dobre i znowu stanie się kluczowym elementem zimowego pejzażu w naszym futbolu – podsumowuje Łukasz Seweryniak, CEO Superbet Polska, sponsora głównego turnieju.
Obchody 60-lecia GKS Katowice
Na widzów zgromadzonych na trybunach podczas turnieju, który w latach 90. był kluczowym punktem piłkarskiej zimy w naszym kraju, czekało również wiele innych atrakcji, ubarwiających śledzenie kolejnych spotkań pomiędzy zaprzyjaźnionymi klubami.
Zorganizowany po 26-letniej przerwie turniej był elementem obchodów jubileuszu 60-lecia GKS Katowice i z tej okazji naprzeciwko siebie stanęły zespoły Gwiazd Śląskiej Piłki oraz Legend GieKSy – oba naszpikowane nazwiskami, na których brzmienie serca Ślązaków wciąż biją zdecydowanie szybciej. W reprezentacji Śląska, która w meczu gwiazd wygrała 5:1, wystąpili m.in. tacy zawodnicy jak Ireneusz Jeleń, Adrian Sikora, Seweryn Gancarczyk, Jakub Szmatuła czy Marek Sokołowski. Naprzeciwko nich stanęli choćby Janusz Jojko, Grzegorz Fonfara, Dariusz Dudek, Sławomir Wojciechowski, Krzysztof Gajtkowski czy Artur Andruszczak.
– W niedzielę na turnieju w Spodku po raz kolejny założę koszulkę GieKSy. Mam już ciary na samą myśl, że 6 tysięcy kibiców będzie prowadzić doping. Ostatni raz w tym turnieju grałem 26 lat temu. Strzeliłem 6 goli i byłem blisko zdobycia króla strzelców – wspominał ten ostatni.
Dla kibiców moc atrakcji
Faktycznie, atmosfera na trybunach przypominała tę ze „złotych lat” turnieju w Spodku – tysiące fanów na trybunach zadbały o gorący doping a także wsparły siłą swoich mięśni Dom Aniołów Stróżów, fundację od 1991 roku wspierającą na Śląsku i w Zagłębiu dzieci z trudnych środowisk, potrzebujące wsparcia na życiowym starcie. Dzięki inicjatywie sponsora głównego Spodek Super Cup, marki Superbet, fani wyciskając w strefie kibica kolejne kilogramy zbierali środki na rzecz Domu Aniołów Stróżów oraz freebety dla siebie do wykorzystania w Superbecie.
Łącznie udało się wycisnąć w ten sposób przeszło 20 tysięcy złotych, z czego 10 000 trafi na konto fundacji, a reszta na Superbetowe konta zaangażowanych w akcję sympatyków futbolu.
Turniej rozpalił wyobraźnię nie tylko sympatyków zgromadzonych w Spodku, ale również internautów. Dzięki transmisji na żywo w Kanale Sportowym rozgrywki mogły śledzić kolejne dziesiątki tysięcy złaknionych futbolowych emocji kibiców.
– Bardzo kibicuję organizatorowi, aby ten turniej był cykliczny, aby było jeszcze więcej zespołów oraz więcej takich turniejów w Polsce. Bardzo mile wspominam moją grę w turnieju halowym w Niemczech, gdy byłem w Bayernie – podkreślał Sławomir Wojciechowski.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."