Studentka pielęgniarstwa z Brooklynu wygrała milion dolarów dzięki Jackpocket, aplikacji firmy zewnętrznej w USA, która oferuje oficjalne losy na loterię stanową.
26-latka została szóstym milionerem w stanie Nowy Jork, ponieważ za pomocą aplikacji zamówiła na swoim telefonie losy na loterię Cash4Life o wartości 10 USD. To był jej pierwszy raz, kiedy grała w Cash4Life.
Studentka pielęgniarstwa przeznaczy swoją nagrodę pieniężną na spłatę długu edukacyjnego i opłacenie ostatniego roku studiów, a także na pomoc rodzinie i inwestycje w przyszłość.
„Bardzo wariowałam. Zadzwoniłam do mamy, a ona na to: „Poważnie?! Lepiej upewnij się, że to nie oszustwo”. Powiedziałam: „Mamo, właśnie weszłam na konto Jackpocket i tam jest moja wygrana”.
„Czuję, że w życiu mam dużo szczęścia. Ale wygranie tego było dla mnie zupełnie nowym światem. Wyczyści mój rachunek z długów. Jak będę miała coś takiego, nie będę musiała się później martwić o życiowy start. I mogę sprawić, że będzie to większe niż to, co faktycznie wygrałam, jeśli zainwestuję we właściwy sposób… to wciąż szokujące!”
Jest jedną z sześciu graczy w Nowym Jorku, którzy zostali milionerami dzięki Jackpocket, z ponad 405 000 zwycięzców Jackpocket w stanie, którzy odebrali ponad 65 milionów dolarów nagród od czasu uruchomienia aplikacji w 2021 roku. W Stanach Zjednoczonych ponad 175 milionów dolarów w loterii nagrody w Jackpocket wygrało ponad 1,1 miliona indywidualnych zwycięzców.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."