Ostatnia aktualizacja: 18 grudnia 2018
Kryminalni w wyniku ustaleń operacyjnych zatrzymali dwie osoby podejrzane o rozbój, do którego doszło w salonie gier. 45-letni Piotra S. i 47-letnia Monika B. najprawdopodobniej zaatakowali klienta salonu gier, pobili go i okradli.
Do komendy przy ulicy Grenadierów w Warszawie wpłynęło zawiadomienie o rozboju w salonie gier. Pokrzywdzony zgłosił, że będąc tam nagle został zaatakowany przez kobietę i mężczyznę grających na innych automatach. Oboje bili go, kopali, uderzali, grozili śmiercią, a następnie ukradli mu pieniądze i telefon. W trakcie szarpaniny zablokowane zostało wyjście z salonu i przez około 2 godziny, do momentu przybycia ślusarza, zarówno pokrzywdzony jak i napastnicy byli zamknięci w salonie.
Sprawą zajęli się kryminalni. Dzięki szybkim i sprawnym działaniom operacyjnie ustalili podejrzewaną parę. Kiedy potwierdzili, że oboje znajdują się w innym salonie gier przystąpili do zatrzymania. 45-letni Piotr S. i 47-letnia Monika B. byli zaskoczeni.
Funkcjonariusze osadzili ich w policyjnych celach, a jednocześnie ujawnili 5 działających nielegalnie automatów, którymi zajęli się pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej.
Śledczy z dochodzeniówki zgromadzili materiał dowody i doprowadzili zatrzymanych do prokuratury. Tam para usłyszała zarzuty dokonania wspólnie i w porozumieniu rozboju. Sąd zdecydował o zastosowaniu tymczasowego aresztu wobec podejrzanych.
Źródło: Komenda Stołeczna Policji
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."