Ostatnia aktualizacja: 7 października 2020
Po raz pierwszy w historii kultowy wyścig jeździecki, 107. Wielka Warszawska zaplanowana na służewieckim torze na 11 października, odbędzie się z powodu rozprzestrzeniającego się koronawirusa bez udziału publiczności.
Z przykrością obserwujemy dynamiczną zmianę sytuacji związanej z pandemią COVID-19 oraz przyrost zachorowań, zwłaszcza w województwie mazowieckim. Kierując się troską o dobro najwyższe, jakim jest ludzkie zdrowie, niezwłocznie przychylamy się do zalecenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z 6 października 2020 roku, dotyczącego zamknięcia torów wyścigów konnych dla publiczności. Zarząd Totalizatora Sportowego podjął decyzję, iż wyścigi na Torze Wyścigów Konnych Służewiec w Warszawie będą odbywać się jak w niniejszym zaleceniu – poinformował Totalizator Sportowy organizujący wyścigi konne na warszawskim Służewcu.
Powyższe działanie zdaniem organizatora imprezy jest koniecznym środkiem zapobiegawczym, który na pierwszym planie stawia zdrowie i życie miłośników wyścigów konnych oraz całe środowisko jeździeckie.
Nowe wytyczne wejdą w życie już od najbliższego dnia wyścigowego i dotyczą także naszego wyczekiwanego święta, jakim jest Wielka Warszawska. Zamknięcie bram na Tor Służewiec dla publiczności przed tą historyczną gonitwą, która stanowi kulminacyjny punkt każdego sezonu, jest niewątpliwie trudną decyzją. Naszym priorytetem jest jednak zapewnienie najwyższego bezpieczeństwa w celu kontynuacji wyścigów konnych i utrzymania możliwości ich przebiegu do końca sezonu – napisano w komunikacie.
Pieniądze za wszystkie zakupione bilety, zarówno na Wielką Warszawską, jak i na pozostałe dni wyścigowe, zostaną zwrócone.
Wielka Jesienna Gala będzie dostępna w transmisji online. Telewizja internetowa Służewiec iTV pokaże tego dnia wszystkie gonitwy. Szczegóły będzie można znaleźć na www.torsluzewiec.pl
Wielka Warszawska na dystansie 2600 m przeznaczona jest dla 3-letnich i starszych koni. W puli nagród znajduje się 220 500 złotych.
Źródło: PAP
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."