Ostatnia aktualizacja: 23 kwietnia 2024
Filipiny deportują 40 000 chińskich pracowników. Chodzi o rozprawę z firmami zajmującymi się hazardem online zdominowanym przez Chińczyków.
Na Filipiny napłynęły dziesiątki tysięcy chińskich pracowników do pracy w tym sektorze. Ich obecność była powodem społecznych tarć, ale przede wszystkim zatrudniające ich firmy są oskarżane o unikanie podatków, podbijanie cen nieruchomości na miejscowym rynku, niezatrudnianie Filipińczyków; a nawet o działalność przestępczą. Minister sprawiedliwości Crispin Remulla niedawno nakazał policji ściganie 175 firm tego sektora, którym cofnięto licencje, ale które nadal działały nielegalnie.
Rzecznik ministerstwa sprawiedliwości powiedział, że w przyszłym miesiącu Manila rozpocznie deportację około 40 000 zatrudnionych w nich chińskich pracowników. Decyzja została przyjęta z zadowoleniem rzez Pekin, który już wcześniej wzywał Filipiny do wprowadzenia zakazu wszelkich form hazardu online.
„Przestępstwa związane z hazardem online szkodzą nie tylko interesom Chin i stosunkom chińsko-filipińskim, ale także interesom Filipin” – skomentowała decyzję ambasada ChRL w Manili.
Według Filipińskiego Urzędu Regulacji Gier, około 34 firm posiada licencję na prowadzenie działalności, a zarejestrowanych jest około 130 punktów prowadzących różne zakłady. Władze cofnęły 40 licencji i nakazały zamknięcie 174 punktów. Filipiny grożą całkowitą likwidacją tego sektora, chociaż ich gospodarka poważnie z tego korzysta. Ocenia się, że w 2020 roku na hazardzie zarobiono 7,2 miliarda pesos (122 miliony dolarów). W 2021 obroty spadły do 3,9 miliarda pesos.
Źródło: nczas.com
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."