Ostatnia aktualizacja: 12 stycznia 2023
Technologiczny gigant Google będzie usuwać treści i usługi związane z hazardem z indeksu we włoskich wynikach wyszukiwarek.
Udział Google w egzekwowaniu nowego włoskiego zakazu reklamy gier hazardowych powoduje, że strony internetowe nielicencjonowanych operatorów międzynarodowych będą wyżej w wyszukiwarkach, kosztem operatorów, którzy są licencjonowani.
Nowe włoskie prawo zakazuje wszelkich form reklamy produktów i usług hazardowych w telewizji, radiu i Internecie, a także podczas imprez sportowych, kulturalnych i rozrywkowych. Rząd koalicyjny Włoch zdecydował się wdrożyć najostrzejszy i najsurowszy kodeks reklamy hazardowej w Europie, z grzywnami ustalonymi na 5% wartości reklamy / sponsoringu, przy minimalnym wymiarze kary w wysokości 50 000 € za każde naruszenie przepisów przez strony naruszające prawo.
Wymuszając ten zakaz, Google opublikowało w tym tygodniu zawiadomienie dla operatorów gier hazardowych online o swoich działaniach. Zainteresowane strony argumentowały, że początkowy wpływ zakazu Google pokazuje, jak krótkowzroczne jest nowe prawo.
„Powstrzymanie się od reklamy – wymuszone przez nowe prawo – oczyści sektor wszystkich legalnych operatorów, pozostawiając przestrzeń dla nielegalnych. Innymi słowy, gracz, który chce postawić zakład, zostanie skierowany przez Google do tych nielegalnych stron, skutecznie niwecząc wszystkie środki ochrony gracza”
– stwierdził lokalny portal informacyjny Agimeg.it.
Przemawiając dziś w Rzymie, włoski wicepremier Luigi Di Maio nazwał zniesienie hazardu reklamą „pierwszego kroku” w szerszym ograniczeniu branży gier hazardowych.
„Rząd powinien raczej skupiać się na zachęcaniu do odpowiedzialnej reklamy gier hazardowych, która w wystarczającym stopniu kieruje konsumentów do regulowanych operatorów, a jednocześnie nie zachęca graczy uzależnionych i młodych ludzi do hazardu. ”
– powiedział Maarten Haijer, Sekretarz Generalny Europejskiego Stowarzyszenia Gier i Zakładów (EGBA).
Google staje się pierwszą międzynarodową firmą, która stosuje się do nowego włoskiego prawa reklamy hazardu, jednak niektóre osoby z branży twierdzą, że wkrótce to samo zrobią kolejni giganci – Facebook i Twitter.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."