Wolny Poker-podsumowanie konferencji nt. ustawy hazardowej

Najczęściej czytane
Bartosz 16/04/2015

Ostatnia aktualizacja: 16 kwietnia 2015

Zapraszamy na (przygotowane przez Wolny Poker) podsumowanie konferencji naukowej dotyczącej pokera i ustawy hazardowej, która odbyła się w Sejmie oraz na rozmowę z posłem Górczyńskim.

Okazją do zorganizowania konferencji było 5 lat obowiązywania ustawy hazardowej. Czy przyniosła jakieś korzyści? A może została przygotowania nieudolnie? Na te i inne pytania próbowali odpowiedzieć goście zaproszeni przez posła Artura Górczyńskiego (nasza (W.P.-red.) rozmowa z nim znajduje się na samym dole strony). Przypomnijmy, że jest on przewodniczącym Parlamentarnego Zespołu ds. Efektywnej Regulacji Gry w Pokera.

Wśród prelegentów byli dr Marcin Górski (Katedra Wydziału Prawa Uniwersytetu Łódzkiego), dr Izabela Skomerska-Muchowska (Katedra Europejskiego Prawa Konstytucyjnego UŁ) i Marcin Horecki, prezes Stowarzyszenia Wolny Poker i jeden z najlepszych polskich pokerzystów.

-Czy jest tak, jak uważa MF, że ustawa hazardowa chroni Polaków przed częścią hazardu, bo niektóre firmy działają (…), czy też przynosi ogromne straty dla budżetu państwa, który wiecznie jest zbyt mały. Szacuje się, że straty z tytułu obowiązywania UH to rocznie od 6 do 9 miliardów złotych. (…) Można by te pieniądze wykorzystać choćby na realizację wyroku TK ws. opiekunów dorosłych osób niepełnosprawnych- rozpoczął poseł Górczyński. Przypomniał też m.in. o niedawnym wyroku TK ws. ustawy hazardowej, który tak naprawdę niczego nie rozstrzygnął w sprawie obowiązującego prawa.

Niestety, choć na konferencji pojawili się przedstawiciele MF, to nie zabrali oni głosu w pierwszej części i nie przygotowali wystąpienia.

Jako pierwszy wystąpił dr Marcin Górski z Katedry Wydziału Prawa Uniwersytetu Łódzkiego. Na początku wrócił do wyroku TK i przypomniał, dlaczego ustawa hazardowa znalazła się na wokandzie. Zwrócił uwagę, że TK ogłaszając wyrok w jednym zdaniu stwierdził, że nie jest jego rolą ocenianie, czy przepisy ustawy hazardowej są techniczne i powinny być notyfikowane w KE, a już w kolejnym zdaniu TK stwierdził, że ,,nie sposób tego określić, czy powinny być notyfikowane”. Dr Górski zauważył, że jeśli nie sposób tego określić, to powinno umarzać się wszystkie postępowania, ponieważ w świetle prawa taka wątpliwość jest nieusuwalna. W dalszej części dr Górski przypomniał powody, dla których- w ocenie TK- wprowadzono ustawę hazardową, w tym ochrona społeczeństwa przed negatywnymi skutkami hazardu i większa kontrola nad branżą. Naukowiec zauważył, że nie może być tak, iż państwo zakazuje pewnych form hazardu, a pewnych nie.

Kolejnym prelegentem była dr Izabela Skomerska-Muchowska (Katedra Europejskiego Prawa Konstytucyjnego UŁ). Zwróciła uwagę, że Polska wchodząc do UE przekazała tej organizacji część swoich kompetencji. Miało to także skutki dla zmiany prawa obowiązującego w Polsce. A to oznacza, że obowiązuje w Polsce prawo zawiera w sobie elementy przepisów tworzonych w naszym kraju oraz tworzonych na poziomie Unii Europejskiej.

Powiedziała też, że podstawowym obowiązkiem państwa członkowskiego jest notyfikacja, a do tego Europejski Trybunał Sprawiedliwości wiele razy podkreślał, że brak notyfikacji powoduje, że przepisów nie stosuje się. Tymczasem, niektóre osoby w Polsce wskazują, że takiego obowiązku nie ma. Jednak mylą się, bowiem wszystko zostało zdefiniowane w prawie UE. Co więc oznacza to dla sądów krajowych w przypadku nienotyfikowanych przepisów? Z orzecznictwa UE wynika, że sąd krajowy może zapewnić skuteczność dyrektywy UE (wymagającej notyfikacji) tylko jeśli nie będzie stosować takich przepisów. Co ciekawe, żaden polski sąd nie zwrócił się do ETS o skutki braku notyfikacji przepisów w przypadku ustawy hazardowej.

Na koniec dr Skomerska-Muchowska powiedziała: -Bardzo mi przykro z tego powodu, że powołując się na ochronę obywateli, polskie państwo dopuściło się wkroczenia, wystąpienia przeciwko podstawowym zasadom ustrojowym RP. Konstytucja nie pozostawia wątpliwości co do tego, że wolą ustawodawcy było, aby Polska była demokratycznym państwem prawa przestrzegającym międzynarodowych przepisów. (…) TK bardzo wyraźnie podkreślał w swoich orzeczeniach, że art. 9. Konstytucji RP (…) powoduje, iż wszystkie organy kraju są zobowiązane do podejmowania wysiłków na rzecz przestrzegania zobowiązań-. Dodała, że min. Kapica pytany w TK o to, dlaczego zaniechano w 2009 roku procedury notyfikacyjnej, powiedział, iż to spowodowałoby opóźnienie przyjęcia ustawy o 5 miesięcy, a w tym czasie firmy mogłyby występować o nowe pozwolenia. Jednak taki pośpiech nie przyniósł niczego dobrego.

Kolejnym prelegentem był Mariusz Gruszka z Ministerstwa Finansów. Stwierdził, że w kwestii ustawy hazardowej organy polskiego prawa działają zgodnie z obowiązującymi przepisami, choć niektóre sądy mogą wydawać wyroki inne niż pozostałe.

Następnie swoje przemówienie wygłosił Marcin Horecki, prezes Wolnego Pokera. Przypomniał, że w Polsce gra lub też grało w pokera ponad 800 tysięcy Polaków. Niestety, poker został zdelegalizowany, a tymczasem legalne są m.in. wszelkiego rodzaju loterie sms-owe. W pokerze, jako jedynej grze z ustawy hazardowej ważne są trzy strony- państwo, operatorzy i pokerzyści, dla których najważniejszy jest sposób i wysokość opodatkowania. Zbyt wysoki poziom podatków sprawia, że w poker w Polsce jest obecnie nieopłacalny.

Przedstawiając postulaty WP, Marcin Horecki zwrócił uwagę, że trzeba zmienić prawo tak, aby poker był opłacalny i bezpieczny. Od czasu obowiązywania ustawy hazardowej, z Polski zniknęły turnieje pokerowe. Jednocześnie, polscy pokerzyści muszą grać za granicą i tam zostawiają duże sumy pieniędzy m.in. na hotele i bilety lotnicze. Dodatkowo, płacąc podatki w Polsce od wygranych, podatek ma charakter obrotowego, a nie dochodowego jak to ma miejsce w innych krajach. Przedstawił także ostatnie sukcesy Polaków na EPT Malta.

Głos zabrała także Oktawia Budnik z Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Branży Rozrywkowej. Wprost zaapelowała do Ministerstwa Finansów, aby przestało kłamać ws. ustawy hazardowej. Wytknęła także błędy MF w pracach nad ustawą. Odniosła się także do wymogu notyfikacji przepisów. Ministerstwo Gospodarki w jednym ze swoich pism stwierdziło, że nienotyfikowanych przepisów nie można stosować. Po przyjęciu ustawy hazardowej, ambasador Polski w Brukseli wysłał pismo do polskich władz ws. notyfikacji, gdzie zwrócił uwagę na konieczność jej przeprowadzenia.

Oktawia Budnik przypomniała, że nie ma ani jednego skutecznego przepisu, który pozwalałby funkcjonariuszom Służby Celnej na działanie ws. ustawy hazardowej. Jednocześnie, przypomniała, że to, czego prawo nie zabrania, jest dozwolone dla przedsiębiorców, ale urzędnikom państwowym nie wolno robić niczego innego na co pozwala im prawo. Dodała, że obecne przepisy nowelizujące ustawę hazardową przygotowują te same osoby, które stworzyły przepisy w 2009 roku. -Wstydem dla polityków nie jest zajmowanie się hazardem, ale niedotykanie się tych przepisów. (…) I zastanówmy się, jaki cel przyświecał MF i skąd taka determinacja we wprowadzaniu przepisów- dodała na koniec.

Jarosław Zieliński z Fortuny, która oferuje gry na automatach poinformował, że z powodu ustawy, jego firma zmniejszyła zatrudnienie z 500 osób do ok. 40-50, a celem firmy nie stało się już prowadzenie działalności, a walka z urzędnikami. -Ja w ciągu ostatnich lat zmieniłem profesję, nie na własne życzenie. Stałem się zawodowym oskarżonym. (…) Muszę udowadniać, że nie jestem wielbłądem. (…) wobec mnie i spółki wszczęto 630 postępowań, żadne nie jest skazujące. Oczywiście dochodzimy swoich praw i odszkodowań- dodał.

W drugiej części konferencji odbyła się dyskusja, niestety bez przedstawicieli MF, którzy opuścili konferencję. Pozostali goście wymienili się uwagami nt. ustawy hazardowej. Niestety, fakt, że osoby z MF postanowiły przedwcześnie zakończyć swój udział w konferencji sprawił, że nie poznaliśmy ich argumentów. Jednak patrząc na wypowiedzi Marcina Gruszki w pierwszej części, łatwo się domyślić, co miałby do powiedzenia. Zresztą, od pięciu lat MF nie mówi nic innego jak tylko to, że ustawa hazardowa to świetny akt prawny. Ciekawe, że tylko oni są takiego zdania. Sądy, prawnicy oraz naukowcy miażdżą ustawę na każdym kroku.

ROZMOWA WOLNEGO POKERA Z POSŁEM ARTUREM GÓRCZYŃSKIM

Źródło: wolnypoker.org

6 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Johny Bravo

09:55
16/04/2015

Jak widać MF nie widzi problemu a na argumenty opowiadjące się za tym że może jednak jest coś nie tak odpowiada opuszczeniem debaty:) Fajnie że jest fajnie.

KAT

15:54
16/04/2015

STRASZNY KRAJ

arturo

20:02
16/04/2015

Kraj jest najlepszy jaki może tylko być. Tylko wyborcy muszą odpowiednio wybierać i będzie wszystko ok.Całe szczęście ze jesteśmy w Unii i te bandyckie zagrywki im nie przejdą.Mogą straszyć zabierać płacić kartą a my działamy legalnie. Pozdrawiam

liko

20:42
16/04/2015

A od kilku dni latają policjanci i spisują automaty po lokalach. Czemu ma to służyć? A może to następny element zastraszania wymyślony przez JACKA? Najpierw ulotki, teraz pieski, co później?

arturo

03:15
17/04/2015

Właśnie fajny Kraj straszą zabierają nawet mogą płacić kartą a my gramy dalej legalnie

Eljasz

08:54
17/04/2015

Właśnie dlatego ze jesteśmy w Unii nic nie bedzie z zaskarżeń bo swój swojego nie okradnie.
E-PLAY.PL