Ostatnia aktualizacja: 25 kwietnia 2024
Gdzie grać, żeby wygrać? Rachunek prawdopodobieństwa podpowiada, że w dużych miastach. Dla przykładu w Warszawie od 1996 roku odnotowano 115 „szóstek” w Lotto i Lotto Plus, w Katowicach w tym samym czasie „zaledwie” 16 „szóstek”.
Pamiętają Państwo, jak w filmie „Dwa miliony napiwku” policjant dzieli się z kelnerką swoją wygraną na loterii? Ta historia wydarzyła się naprawdę. Cóż, większe szanse mamy jednak, gdy sami gramy. A jak pokazują statystyki, chętnie losowi pomagamy. Totalizator Sportowy policzył, że w Lotto gra co drugi dorosły Polak.
Od jesieni 2017 r. mamy też Eurojackpot. My podpowiadamy dziś, gdzie grać. Oto szczęśliwe kolektury w woj. śląskim. O popularności gier liczbowych niech świadczy wynik finansowy TS, który za ubiegły rok był rekordowy i wyniósł ponad 5,6 mld zł. W całej Polsce sieć sprzedaży totolotka to ponad 17,4 tys. punktów, w tym tylko 884 należy do Totalizatora, a pozostałe działają np. w sklepach osiedlowych, salonikach prasowych. Które są szczególnie szczęśliwe, gdzie wygrane padają najczęściej? Otóż w dużych miastach. Dla przykładu w Warszawie od 1996 roku odnotowano 115 „szóstek” w Lotto i Lotto Plus, w Katowicach w tym czasie – 16.
17 milionów w Porębie Najwyższa tegoroczna wygrana w Lotto w Polsce padła 24 lutego w naszym regionie, w Porębie w powiecie zawierciańskim, gdzie gracz zgarnął 17 milionów 656 tys. 745,70 złotych. Tak, siedemnaście i pół miliona! Szczęśliwy kupon skreślono przy ulicy Ludowego Wojska Polskiego 28B. Gracz kupił zakłady i wytypował własne liczby: 1, 4, 5, 11, 37, 44. Wszystkie okazały się trafne. Co ciekawe, w tej samej kolekturze w saloniku Kolportera koło Biedronki w Porębie padła już wcześniej „szóstka” w wysokości 2 milionów zł, a miało to miejsce 31 października 2013 roku.
Mniejsze, ale wciąż zawrotne wygrane odnotowano w Lotto w czerwcu w Dąbrowie Górniczej i Dobrodzieniu. 12 czerwca w tych dwóch miastach padły dwie „szóstki”, każda po 5 milionów 623 tys. 412 zł. W Dąbrowie Górniczej szczęśliwy kupon skreślono w kolekturze przy ulicy Górników Redenu 2. Był to już siódmy raz, gdy Dąbrowa pojawiła się na liście lottomilionerów. Lista ta, według danych Totalizatora z 13 czerwca, liczy już 1235 pozycji! Szóstka w Lotto to pestka w porównaniu z Eurojackpot Sporo? Tylko w pierwszym półroczu 2018 roku padło w Lotto aż 26 głównych wygranych. Te rekordowe poruszają wyobraźnię. Najwyższa w historii jest ta ubiegłoroczna ze Skrzyszowa w woj. małopolskim – wyniosła ponad 36,7 mln zł. Drugi rekordowy wynik odnotowano w sierpniu 2015 roku w Ziębicach w woj. dolnośląskim – ponad 35 mln zł. A kolejny w 2012 roku w Gdyni, gdzie gracz wygrał ponad 33,7 mln złotych.
Wysokie wyniki w Lotto to jednak nic w porównaniu z pieniędzmi, jakie można wygrać w Eurojackpot. To europejska gra liczbowa, w której udział bierze 18 państw: Chorwacja, Czechy, Dania, Estonia, Finlandia, Hiszpania, Holandia, Islandia, Litwa, Łotwa, Niemcy, Norwegia, Słowacja, Słowenia, Szwecja, Włochy, Węgry, a od września 2017 roku również Polska. W każdym losowaniu gwarantowana pula na wygrane pierwszego stopnia to 10 mln euro (czyli: 10 mln to minimalna główna wygrana), a w grze występuje 12 stopni wygranych. Szansa na wygraną dowolnego stopnia wynosi 1 do 26. Szansa na główną wygraną w Eurojackpot: 1 do 95 344 200. Maksymalnie główna wygrana może wynieść 90 milionów euro. Pierwsze losowanie Eurojackpot z udziałem polskich graczy odbyło się 15 września 2017.
W minionym półroczu w Eurojackpot przynajmniej raz zagrało 4 proc. polskich miłośników gier liczbowych. Rekordowa jak do tej pory wygrana w Eurojackpot w Polsce padła 29 czerwca 2018 roku w Świeradowie-Zdroju w woj. dolnośląskim. Była to wygrana drugiego stopnia w wysokości 26 mln 597 tys. 867,60 zł, a szczęśliwymi liczbami okazały się: 9, 18, 30, 47, 48 oraz 4, 6. Druga najwyższa wygrana została zanotowana w miejscowości Wiązowna w woj. mazowieckim – ponad 7,1 mln zł, a trzecia w Radomsku – ponad 5,8 mln zł.
Całość czytaj w: Dziennik Zachodni
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."