Ostatnia aktualizacja: 10 maja 2017
Znikają lokale o tajemniczej funkcji, które do niedawna mnożyły się jak grzyby po deszczu na ulicach. Czy przypadkowo wiąże się to z zaostrzeniem przepisów antyhazardowych?
Od kilku lat na ulicach polskich miast, także w Lublińcu i regionie można było obserwować, powstające jak grzyby po deszczu lokale o tajemniczej funkcji. Ich szyldy sugerowały, że wewnątrz można w „coś” zagrać, wstęp do nich mieli jednak tylko sprawdzeni bywalcy.
Od niedawna jednak tego rodzaju przybytki zaczynają znikać z przestrzeni publicznej. Na zdjęciu widać mężczyznę, który demontuje szyld z jednego z lokali przy ul. Mickiewicza – aktualnie pomieszczenie stoi już puste, jego okna zostały pozbawione oklein uniemożliwiających podglądnięcie co dzieje się wewnątrz.
Na innym lokalu przy tej samej ulicy, znajdujemy kartkę z napisem – Zamknięte do odwołania. Z kolei na podobnym lokalu w Herbach widnieje napis, że pawilon jest na sprzedaż. Czy zupełnie przypadkowo wiąże się to z zaostrzeniem przepisów antyhazardowych?
Całość czytaj na: gazetalubliniecka.pl
[email protected]
14:13 10/05/2017
dzwon
13:23 10/05/2017
ss
12:31 10/05/2017
Byk
11:43 10/05/2017