Ostatnia aktualizacja: 11 marca 2013
„Z wielką pompą ruszyło piątkowej nocy w Bydgoszczy Grand Casino. Uciechom prawdziwego hazardu oddawało się kilkuset zaproszonych gości. Nad stołami do ruletki, pokera i Black Jacka krążyły grube banknoty.”
Tak zaczyna się relacja dziennikarzy „Gazety Regionalnej”. Dalej czytamy:
„Tuż przed godziną 19.00 przed grand Casino przy ul. Mickiewicza zaczęły podjeżdżać eleganckie limuzyny. Gwiazda wieczoru była Edyta Górniak, która pojawił się na scenie w długiej, seledynowej kreacji, gorąco oklaskiwana przez męską część publiczności.[…]
Paniom bardziej od Black Jacka podobał się gospodarz wieczoru Krzysztof Jasiński z krakowskiego teatru STU.
Wśród kilkuset zaproszonych gości zauważyliśmy wicewojewodę bydgoskiego Eugeniusza Kłopotka, który wyznał nam, że gry hazardowe nie są jego mocną stroną. – Ale zagram, choć żona mi nie pozwoliła – zdradził. Obietnica została spełniona, gdyż widzieliśmy wicewojewodę znakomicie bawiącego się przy grze w pokera do późnych godzin nocnych.
Z kolei odżegnującego się początkowo od gry wiceprezydenta Stefana Pastuszewskiego przyłapaliśmy później, jak manipulował przy „jednorękim bandycie”.
– Mam duszę hazardzisty, ale kasyno na mnie nie zarobi – zapewnił nas Andrzej Tokarczuk, prezes firmy Budopol Bydgoszcz, która wyremontowała obiekt.
Otwarte w piątek kasyno jest pierwszą w Polsce jaskinią hazardu Zjednoczonych Przedsiębiorstw Rozrywkowych. – Wiążemy z tym miejscem spore nadzieje… – mówi Zbigniew Benbenek, dyrektor generalny ZPR.
Kasyno jest czynne codziennie od 16.00 do 4.00″
Od siebie tylko dodamy, że to było chyba ostatnie zaproszenie na tego typu imprezę, jakie otrzymali piszący ten materiał dziennikarze. Bo co się działo w Vegas, powinno zostać w Vegas… A tak – pani Kłopotkowa mężowi głowę zmyje.
KS
01:05 12/03/2013
BB
08:22 12/03/2013