Ostatnia aktualizacja: 29 kwietnia 2024
Łukasz Burliga zapadł się pod ziemię. Piłkarz Jagiellonii przeżywa problemy osobiste. Według ustaleń Przeglądu Sportowego to nie pierwszy przypadek, gdy gracz Jagiellonii znika na kilka dni. Do Białegostoku przeniósł stare przyzwyczajenia z Krakowa, a raczej nałóg, który go trawi – hazard
Nie raz, nie dwa zdarzało mu się zarwać noc na próbie wzbogacenia się w kasynie lub w salonie z automatami. Byłemu trenerowi Jagi Michałowi Probierzowi udawało się stawiać zawodnika do pionu. Dzisiaj podobny kłopot ma Ireneusz Mamrot.
To nie jedyny znany piłkarz, który ma takie kłopoty. Kto jeszcze zmagał się z hazardem?
Andrzej Iwan
Był wielkim, nie do końca spełnionym talentem polskiej piłki. Na przełomie lat 70. i 80. występował w reprezentacji Polski. Przez większość kariery związany z Wisłą Kraków. Za granicą grał w niemieckim VfL Bochum i greckim Arisie Saloniki. W autobiograficznej książce „Spalony” pisze, że w karierze zarobił około miliona marek niemieckich i 2/3 z tej kwoty stracił na hazard.
Grzegorz Król
Niespełniony talent. Swoją walkę z hazardem opisał w książce „Przegrany”. Na jej łamach żałuje, że w młodości wybrał kasyno, zamiast skoncentrować się na piłce. W ekstraklasie strzelił 41 goli. Najbardziej kojarzony z Amicą Wronki. Przyznał, że zakładał się nawet o to, kto wyjdzie zza rogu – mężczyzna czy kobieta.
Wahan Geworgian
Sam o sobie mówi, że jest i był tykającą bombą. W wywiadzie z dziennikarką „PS” Izą Koprowiak przyznał, że z powodu hazardu przegrał 2 miliony złotych. Jednorazowo stracił 130 tysięcy. Jako gracz Wisły Płock zarywał noce w kasynie, by później w „nie najlepszej formie” stawić się na treningu. Pochodzący z Armenii piłkarz zadebiutował nawet w reprezentacji Polski.
Kamil Grosicki
Wielokrotnie przyznawał, że hazardzistą jest się do końca życia, tak jak alkoholikiem, narkomanem czy lekomanem. W wielu wywiadach podkreślał, że musi kontrolować się do ostatnich swoich dni. Jako młody gracz Legii Warszawa trafił na odwyk do ośrodka w Starych Juchach. Pomogła mu też małżonka Dominika i psycholog Paweł Frelik. Dziś jest podporą reprezentacji Polski.
Źródło: Przegląd Sportowy
"jest jeden sprawdzony i pewny system który stosuję już od 10lat, granie singli z kursem max 2.0 płaską stawką, z czystej matematyki i na logikę najbardziej zyskowny i najbezpieczniejszy sposób grania, takich graczy bukmacherzy nienawidzą dlatego dają bonusy i namawiają początkujących graczy do grania akumulatorów które kompletnie się nie opłacają."
"bardzo prawidlowy artykul sam gram na 1-2% zysku dziennego od kapitalu po 11 miesiacach takiej gry zrobilem 36-1 oby tak dalej i zycze kazdemu powodzenia i wytrwalosci po gra to maraton"
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"