Ostatnia aktualizacja: 13 grudnia 2018
Trzy sezony temu strzelił aż 40 goli we wszystkich rozgrywkach. Wraz z każdym kolejnym rokiem było coraz słabiej (choć nadal nieźle), aż w końcu Leigh Griffiths nie wytrzymał. 28-letni napastnik Celtiku Glasgow przerwał karierę z powodu – jak informują brytyjskie media – hazardu.
To bardzo częsty przypadek wśród zawodowych piłkarzy, a zwłaszcza grających w Anglii czy Szkocji. Najnowszym przypadkiem jest napastnik szkockiego giganta Leigh Griffiths. W sezonie 2015/2016 został królem strzelców szkockiej Premier League z dorobkiem 31 trafień, a we wszystkich rozgrywkach zgromadził aż 40 bramek…
Griffiths to uznana marka w Szkocji. Do Celtiku trafił w 2014 roku, ale od pamiętnego sezonu, w którym strzelał jak na zawołanie, jest coraz gorzej. A wszystko przez problemy pozaboiskowe. Początkowo nie było do czego się przyczepić, bo przecież 19-krotny reprezentant Szkocji potrafił strzelił 18 goli i zanotować 15 asyst.
W zeszłym sezonie zdobył już jednak tylko 13 bramek, podczas gdy w obecnych rozgrywkach zgromadził ledwie sześć trafień! Niedawno powrócił po chorobie oraz kontuzji, aczkolwiek zabrakło go na środowym treningu. Nie zmieścił się również w kadrze na czwartkowe spotkanie Ligi Europy z RB Salzburg.
Trener Brendan Rodgers poinformował na konferencji prasowej, że Griffiths przez czas nieokreślony odpocznie od sportu.
Całość czytaj na: polsatsport.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."