Ostatnia aktualizacja: 19 kwietnia 2024
Ekonomia24.pl: Popłoch wśród przedstawicieli kasyn wywołała propozycja nowego sposobu
obliczania podatków
od ich działalności.
Kasyna płacą 50-proc. podatek od przychodów. Jest on obliczany łącznie od wszystkich gier: cylindrycznych (np. ruletki), gry w karty (Black Jack) oraz gry na automatach. Ministerstwo Finansów przedstawiło jednak projekt rozporządzenia, w którym dokonuje zmiany wzorów deklaracji podatkowych dla podatku od gier. Zgodnie z nowymi zasadami, przychody z poszczególnych gier należy traktować osobno.
Ta z pozoru niewielka zmiana w istocie rzeczy zmienia sposób obliczania podatku od gier, w konsekwencji prowadząc do jego podwyższenia – twierdzi Andrzej Maj, dyrektor kasyna w warszawskim hotelu Marriott.
Jak twierdzi, taka zmiana uniemożliwia bowiem uwzględnianie w wyniku kasyna straty, jaką poniosło z tytułu jednej z gier, np. gry na automatach, kiedy padła duża wygrana klienta.
– Zgodnie z nowymi zasadami, gdy podstawa opodatkowania danego rodzaju gry jest liczbą ujemną, bo kasyno poniosło na niej stratę, w deklaracji należy wpisać liczbę zero i trzeba będzie zapłacić 50-procentowy podatek. Oznacza to, że zapłacimy nawet jak kasyno przegra – mówi Maj.
Resort finansów przekonuje, że nie planuje zmian wysokości podatku od gier. Sylwia Stelmachowska z MF informuje, że 22 stycznia upłynął termin konsultacji międzyresortowych i społecznych, a resort dopiero analizuje zgłoszone uwagi i ostateczny tekst projektu nie został wypracowany.
– Stawki podatku od gier określone są w ustawie o grach hazardowych. Proponowane zmiany w projekcie rozporządzenia nie dotyczą zmian wysokości podatku od gier – przekonuje Stelmachowska.
Andrzej Maj uważa, że stanie się inaczej. – W jednym z punktów oceny skutków tej regulacji napisano wprost, że przewiduje się nieznaczne zwiększenie dochodów budżetu państwa z tytułu podatku płaconego przez kasyna gry – zauważa Andrzej Maj i dodaje, że rozporządzenie ma zacząć obowiązywać już 1 lutego bieżącego roku więc tempo jest imponujące. Zwraca też uwagę, że taki sposób podnoszenia danin jest niezgodny z ustawą zasadniczą.
– Artykuł 217 konstytucji mówi że nakładanie podatków, innych danin publicznych, określanie podmiotów, przedmiotów opodatkowania i stawek podatkowych, a także zasad przyznawania ulg i umorzeń oraz kategorii podmiotów zwolnionych od podatków następuje w drodze ustawy – podkreśla Andrzej Maj.
Ekonomia24, Aneta Stabryła
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."