Ostatnia aktualizacja: 10 lipca 2014
Związek Przedsiębiorców i Pracodawców składa do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez wiceministra finansów Jacka Kapicę. Chodzi o zamykanie zakładów skażających alkohol – od paru miesięcy tego typu firmy są intensywnie kontrolowane przez celników i zamykane, chociaż nie zmieniło się prawo.
O zamykaniu tych firm mówił w wywiadzie dla naTemat prezes ZPP Cezary Kaźmierczak. Samodzielne zakłady kupują alkohol z gorzelni, skażają go i dystrybuują dalej w przemyśle, na przykład branży kosmetycznej.
Cezary Kaźmierczak, prezes ZPP:
„Nagle, nie wiadomo z jakiego powodu, do tych firm zaczęły przychodzić kontrole służby celnej. Próbują wlepiać kary i zamykać zakłady, twierdzą, że to nielegalne. A nie zmieniło się żadne prawo w tej kwestii, nie ma żadnego rozporządzenia ministerstwa! W ten sposób uniemożliwia się produkcję skażonego alkoholu etylowego, uznając, że to nielegalne, choć na polskiej ziemi robi się to co najmniej od 200 lat. Zawsze było legalne, a nagle im się odmieniło.”
Do kontroli i zamykania firm zaczęło dochodzić pomimo, że nie zmieniło się żadne prawo i przedsiębiorcy w efekcie nie wiedzieli, dlaczego nagle gnębi się ich zakłady. Jednocześnie jednak legalny w oczach służb celnych był import takiego skażonego alkoholu. „Może ktoś zarabia na imporcie takiego produktu? ” – pytał w związku z tym Kaźmierczak.
Czytaj całość na: natemat.pl
Jeszcze więcej na: biznes.interia.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."