Ostatnia aktualizacja: 15 czerwca 2015
Przepisy pięciokrotnie podwyższające wysokość podatku od automatów do gier stanowią ograniczenie swobodnego świadczenia usług – stwierdził Trybunał Sprawiedliwości UE w odpowiedzi na pytanie węgierskiego sądu.
Podobnie TS ocenił zakaz użytkowania automatów do gier poza kasynami. Czy ten wyrok ma znaczenie do dyskusji o zakresie dopuszczalnego hazardu w Polsce – zastanawia się adw. Dawid Korczyński.
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej 11 czerwca 2015 r. po raz kolejny orzekał w sprawie ograniczeń wprowadzanych przez państwa członkowskie w zakresie hazardu. Przyczyną zabrania głosu przez TSUE były dokonane w 2011 i 2012 r. nowelizacje węgierskiej ustawy o organizacji gier losowych, które w znaczący sposób ograniczyły prowadzenie działalności gospodarczej w zakresie użytkowania automatów do gier (wyrok TS z 11.6.2015, Berlington Hungary i in., C-98/14).
Węgierska ustawa o organizacji gier losowych z 1991 r. w wersji obowiązującej do 9 października 2012 r. zezwalała na użytkowanie automatów do gier albo w kasynach albo w salonach gier prowadzonych przez utworzone wyłącznie w tym celu spółki prawa handlowego.
W 2011 r. dokonano jej nowelizacji m. in. poprzez nałożenie obowiązku podłączenia od dnia 1 stycznia 2013 r. automatów do gier użytkowanych w salonach gier do serwera centralnego (do którego organy kontroli gier losowych będą mieć dostęp w czasie rzeczywistym), pięciokrotne podwyższenie miesięcznego podatku zryczałtowanego od użytkowania automatów do gier zainstalowanych poza kasynami oraz wprowadzenie podatku proporcjonalnego podlegającego zapłacie od tej samej działalności. Jednocześnie nie zmieniono wysokości podatku od automatów od gier zainstalowanych w kasynach.
Czytaj całość na: lex.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."