Ostatnia aktualizacja: 2 września 2016
Przychody kasyn w Makau – światowej stolicy hazardu i jedynym miejscu w Chinach, gdzie jest on legalny – wzrosły w sierpniu po raz pierwszy od ponad dwóch lat. Notowania kasyn poszły w górę, a inwestorzy liczą na koniec bessy, do której przyczyniła się polityka chińskich władz.
Po 26 miesiącach spadków przychody z hazardu w tym regionie wzrosły w sierpniu o 1,1 proc. w porównaniu z z analogicznym okresem rok temu.
Makau jest drugim obok Hongkongu specjalnym regionem administracyjnym Chińskiej Republiki Ludowej. Gospodarka regionu w 60 proc. zależy od hazardu, a w 11 proc. od pokrewnych branż takich jak hotelarstwo, gastronomia czy sprzedaż detaliczna.
Jeszcze w 2013 roku kasyna w Makau zarobiły 45 mld USD, blisko siedem razy więcej niż kasyna w Las Vegas. Jednak od tamtego czasu biznes ten ucierpiał w wyniku antykorupcyjnej kampanii prowadzonej przez chińskie władze, które m.in. ograniczyły ilość czasu, jaką Chińczycy mogą spędzać w Makau, a także zredukowały dopuszczalną liczbę stolików do gier.
Pekin ostro wziął się także za walkę z organizatorami sponsorowanych wycieczek i imprez, podczas których rekrutowano najbogatszych graczy.
W 2015 roku przychody z hazardu spadły w Makau o 34 proc., a gospodarka regionu skurczyła się o 20 proc.
Źródło: PAP
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."