Ostatnia aktualizacja: 9 sierpnia 2017
Funkcjonariusze Świętokrzyskiego Urzędu Celno – Skarbowego z Kielc skontrolowali 3 sierpnia br. w Starachowicach lokal, mając podejrzenie, że prowadzone są tam gry hazardowe.
– Po wejściu i przeszukaniu lokalu funkcjonariusze ujawnili 3 nielegalne maszyny – poinformowała Gazetę Starachowicką Joanna Kępa z Wieloosobowego Stanowiska ds. Obsługi Klienta i Komunikacji Zewnętrznej Izby Administracji Skarbowej w Kielcach. – Ujawniono również dokumenty świadczące o tym, że były tam prowadzone gry, tj. regulaminy dotyczące automatów i notatki dotyczące wypłat wygranych na kwotę 2310 złotych.
Funkcjonariusze czekali do momentu, gdy w pobliżu punktu z automatami pojawi się osoba pracująca w tym miejscu. Wtedy rozpoczęły się czynności kontrolne. Kobieta znajdująca się w lokalu nie chciała udzielać żadnych wyjaśnień, nawet w momencie ujawnienia znalezionych torebek z pieniędzmi przeznaczonymi do wypłaty wygranych. Kobieta znajdująca się w lokalu nie przyznała się do tego, że wypłacała komukolwiek wygrane.
[numblock num=”” style=”3″]Obecnie prowadzone jest postępowanie, którego celem będzie ustalenie, kto jest właścicielem lokalu. Akcja nie zakończyłaby się sukcesem, gdyby nie współpraca z władzami miasta i Strażą Miejską. W wyniku tej współpracy możliwe były czynności mogące ustalić, czy w danym lokalu prowadzono nielegalne gry hazardowe. Również od mieszkańców Starachowic dostawaliśmy informacje z prośbą o interwencję w tym miejscu – dodała Kępa.[/numblock]Źródło: Gazeta Starachowicka
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."