Ostatnia aktualizacja: 19 września 2017
Najwięcej osób marzących o wielkiej wygranej na loterii mieszka w Massachusetts – wynika z analizy przeprowadzonej przez stronę internetową 24/7 Wall St.
Właśnie jeden dorosły mieszkaniec tego stanu wydał na totolotka w 2015 roku aż 925 dolarów. Na drugim miejscu jest stan Rhode Island – 643 dolary a na trzecim Delaware – 540 dolarów.
Illinois w tym rankingu uplasowano na 15. pozycji i przeznaczyliśmy na losy około 286 dolarów. Najmniej na loterię wydają mieszkańcy Dakoty Północnej tylko 44 dolary.
Warto dodać, że w ciągu ostatnich lat wzrasta popularność różnego rodzaju gier losowych nadzorowanych przez stanowe loterie. Amerykanie w 2015 roku wydali na losy aż 66.8 miliardów dolarów, średnio 270 dolarów rocznie na dorosłą osobę.
Loterie stanowe wypłaciły natomiast nagrody o wartości 43 miliardów dolarów.
Źródło: 247wallst.com
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."