Ostatnia aktualizacja: 26 kwietnia 2024
IQS na zlecenie firmy Totolotek SA, zbadał popularność gier losowych i zakładów wzajemnych w Polsce. Wyniki wskazują, że nasi rodacy lubią hazard, ale zdecydowana większość z nich wydaje na tę formę rozrywki maksymalnie do 100 zł miesięcznie.
Najpopularniejszymi formami płatnych gier w Polsce są loterie i gry liczbowe – aż 84 proc. ankietowanych graczy przyznało, że w ciągu ostatniego roku kupiło zdrapkę lub kupon. Na drugim miejscu znalazły się konkursy lub gry, w których trzeba dzwonić lub wysyłać płatne SMS-y. Wzięło w nich udział ponad 30 proc. graczy. Z kolei 13 proc. obstawiało wyniki zdarzeń sportowych. Co ciekawe, grami interesują się zarówno kobiety jak i mężczyźni.
Wśród nich dominują osoby starsze – niemal co 3 gracz to osoba, która ukończyła 56 lat. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda, jeśli chodzi o klientów firm bukmacherskich – zdecydowanie przeważają tu mężczyźni (aż 80 proc.) w wieku 25-34 lata, z których ponad 70 proc. pracuje.
Osób bezrobotnych w tej grupie jest tylko 3 proc. podczas gdy w całej grupie osób grających – aż 15 proc.
Którym z płatnych gier towarzyszą największe emocje?
Jak wskazują badania IQS są to zakłady bukmacherskie, które wyprzedziły gry i loterie organizowane przez Totalizator Sportowy oraz gry w kasynie.
Całość czytaj na: polskatimes.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."