Ostatnia aktualizacja: 16 listopada 2018
Podczas gdy rząd brytyjski obraduje nad Brexitem, istnieje pewna liczba niepewności dla branży gier hazardowych, co nie jest dobrą wiadomością.
Zmiany regulacyjne
Brytyjska Komisja ds. Gier Hazardowych (UKGC) już w tym roku przeprowadziła kilka trudnych rozmów. Mówimy o rekordowych karach, nowych sposobach ochrony wrażliwych klientów i usprawnionej strukturze skarg.
Mimo to przepisy mogą się radykalnie zmienić. Wiele mówi się o „obronie” – szczególnie w przypadku granicy między Republiką Irlandii i Irlandią Północną, aby pozostać „otwartą” na bezkształtną wymianę handlową – którą Wielka Brytania będzie musiała przyjąć, jeśli rozmowy handlowe nie zostaną zakończone do 2020 r.
Ale do tego czasu oczekuje się, że przepisy pozostaną w przybliżeniu takie same. Ale gdy UKGC zadaje obecnie poważne kary operatorom łamiącym zasady postępowania, na horyzoncie może być więcej kar.
Podatek od gier
Po pierwsze zostanie zakwestionowany podatek od gier. Biorąc pod uwagę fakt, że wielu operatorów internetowych zamknęło swoje drzwi dla graczy z Wielkiej Brytanii, gdy przepisy podatkowe uległy zmianie w 2014 r., Brexit może doprowadzić do jeszcze większego zamknięcia drzwi w przypadku aktualizacji przepisów dotyczących opodatkowania gier. Bardziej restrykcyjne przepisy mogą doprowadzić do większych wypłat z rynku brytyjskiego. Jeśli chodzi o turnieje, niektórzy operatorzy martwią się, że mniej graczy z zagranicy może uzyskać dużo mniejszą pulę wygranych, zwłaszcza jeśli chodzi o płynność pokera.
Gibraltar
W inne brytyjskie terytoria zlokalizowane poza Wielką Brytanią mogą zostać mocno uderzone Brexitem. Należą do nich Wyspa Man i Gibraltar, które oba są domem dla dużych graczy rynku iGaming, takich jak 888 Holdings i PartyPoker (Gibraltar) oraz PokerStars (Wyspa Man).
Gibraltar, biorąc sprawy w swoje ręce, wprowadził szereg środków mających na celu niedopuszczenie do sytuacji, w której firmy hazardowe przenoszą się na Maltę, gdy tylko wystąpi Brexit. Bet365 i 888 już ogłosiły zamiar przeniesienia części swoich operacji na Maltę, a Wielka Brytania ma opuścić Unię Europejską 29 marca 2019 roku.
Hiszpania uspokoiła swojego sąsiada, że po wprowadzeniu Brexitu nie nastąpi drastyczna zmiana. Jeżeli między Wielką Brytanią i UE zostanie podpisana umowa o wyjściu, istnieje porozumienie polityczne między Hiszpanią a Gibraltarem, że sprawy pozostaną w pewnym stopniu niezmienione.
Niezależnie od lokalizacji, wszystkie firmy hazardowe działające w Wielkiej Brytanii będą miały wpływ na planowany wzrost zdalnego podatku od zakładów do 21% w październiku 2019 r., co potwierdził Philip Hammond, kanclerz skarbu, w najnowszym budżecie.
Branża hazardowa
Branża hazardowa w Wielkiej Brytanii nadal się rozwija, niezależnie od ryzyka związanego z Brexit. Widać to w rosnącej frekwencji w kasynach w Wielkiej Brytanii, a także w przychodach z różnych sektorów gier hazardowych w Wielkiej Brytanii. Zgodnie ze statystykami branżowymi opublikowanymi przez Komisję ds. Hazardu łączny dochód z gier hazardowych brytyjskiej branży hazardowej w okresie od października 2016 r. do października 2017 r. wyniósł 13,9 mld GBP, co stanowi wzrost o 0,7% w okresie od kwietnia 2016 r. do marca 2017 r.
FOBT’s
Ustalono, że terminalom w zakładach bukmacherskich, o których obecnie jest najczęściej mowa na pierwszych stronach gazet, nie zostaną zmienione wysokości maksymalnych stawek za grę. Dziś wiadomo, że rząd Wielkiej Brytanii zszedł z tej propozycji z powodu opóźnienia w realizacji ustawy nowej maksymalnej stawki w wysokości 2 funtów. Po rezygnacji byłej minister sportu, Tracey Crouch, i odkryciu, że krytyczne statystyki mogą być wadliwe, premier Theresa May w końcu potwierdziła dzisiaj, że wdrożenie tego planu zmian będzie kontynuowane dopiero w kwietniu. Uważa się, że kosztowało by to bukmacherów około 900 milionów funtów, z których wiele trafiłoby do skarbu kraju.
Teraz, kiedy decyzje w sprawie Brexitu zaczynają mieć nieco więcej sensu, z pewnością kluczową kwestią będzie to, czy licencje europejskie pozostaną takie same. Czy zmiany regulacyjne w Wielkiej Brytanii i innych krajach, takich jak Włochy, popchną inne kraje UE do bardziej rygorystycznych środków? Będzie to niewątpliwie kwestia do rozwiązania dla regionalnych regulatorów.
Źródło: vegasslotsonline.com
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."