Ostatnia aktualizacja: 17 grudnia 2018
Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta wpłynął wniosek spółki XTIP Polska o przejęcie kontroli nad Totolotek SA. Wniosek wpłynął do urzędu w piątek 14 grudnia. Jak podaje UOKiK, sprawa jest w toku.
„Planowana koncentracja polega na przejęciu przez XTIP Polska sp. z o.o. wyłącznej kontroli nad Totolotek S.A. ” – czytamy w skróconym opisie koncentracji, udostępnionym przez UOKiK.
XTIP Polska jest spółką joint venture Merkur Sportwetten GmbH (Grupa Gauselmann) oraz TMT Investments S.A. – podano w oświadczeniu.
Oprócz projektowania, produkcji i sprzedaży automatów do gier i systemów zarządzania pieniędzmi, Grupa Gauselmann prowadzi również sieć salonów CASINO MERKUR-SPIELOTHEK. Jest również aktywna w wielu innych segmentach rynku, np. sportowych zakładach wzajemnych, grach online i kasynach. TMT Investments to z kolei firma inwestycyjna i konsultingowa. Posiada szereg inwestycji w Polsce.
Totolotek jest licencjonowanym operatorem zakładów wzajemnych w Polsce, oferuje zakłady bukmacherskie, obstawianie meczy, gonitwy psów i koni. Jest kontrolowany przez Intralot S.A., grecką spółkę notowaną na giełdzie papierów wartościowych w Atenach, która jest partnerem loterii na całym świecie. Totolotek SA to inna firma niż Totalizator Sportowy, który jest odpowiedzialny za organizowanie losowań „Lotto”.
Według badań przeprowadzonych przez CBOS w 2017 r. prawie połowa dorosłych Polaków gra w gry hazardowe. Średnio jeden gracz rocznie wydaje na hazard około 223 złotych. Najczęściej wybieraną grą na pieniądze jest Lotto, udział w tej loterii zadeklarowało w sondażu 40 proc. respondentów. Popularność gier hazardowych wśród Polaków przekłada się bezpośrednio na wyniki finansowe Totalizatora. W 2017 roku zanotował on rekordowe wpływy wynoszące ponad 5,644 mld zł.
Źródło: UOKiK
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."