Ostatnia aktualizacja: 31 grudnia 2022
Liderzy czeskiego rynku bukmacherskiego Tipsport i Fortuna mieli niemiłą wizytę. Wzięli w niej udział ludzie z Urzędu Ochrony Konkurencji.
Na tą publiczną informację zareagowali błyskawicznie również przedstawiciele obu skontrolowanych firm.
Przedstawiciel Fortuny odpowiedział na te zdarzenie nieco ostrzej.
Faktem jest, że obaj kluczowi gracze na czeskim rynku zakładów bukmacherskich w lutym tego roku praktycznie w tym samym czasie anulowali opłatę manipulacyjną na zakłady w oddziałach, głównie z powodu zagranicznej konkurencji internetowej. Pierwszy postąpił tak Tipsport, Fortuna zrobiła ten sam ruch następnego dnia.
Za Tipsport (i związanym z nim biurem Chance) stoi kilku przedsiębiorców kierowanych przez Vratislava Randę. W 2017 r. Grupa osiągnęła obrót 55 mld i zarobiła 1,1 mld koron. Fortuna jest zaś częścią Fortuna Entertainment Group, która z kolei jest kontrolowana przez Grupę Penta. W 2017 roku otrzymała zakłady za 52,6 miliarda CZK, z zyskiem w wysokości 395 milionów CZK.
Oprócz działań związanych z branżą bukmacherską interesujące są również wydarzenia w samym czeskim regulatorze. Szef biura antymonopolowego Petr Rafaj jest w ciężkiej defensywie z powodu sprawy przetargowej. W marcu policja interweniowała w Urzędzie oraz w domu Petra Rafaja i skonfiskowała podczas rewizji pewne dokumenty oraz pieniądze. Według policji Rafaj spotkał się z drugim mężczyzną ANO Jaroslavem Faltýnkiem w hotelu i mieli tam do czynienia z działaniami korupcyjnymi. Premier Andrej Babiš powiedział, że jeśli Rafaj zostanie oskarżony, powinien zrezygnować ze stanowiska.
Jednak krytyka działań ministra Rafaja nie kończy się tylko przypadkiem wykrycia działań korupcyjnych. Jego przeciwnicy od dawna go oskarżają o kompletny brak aktywności w sprawowaniu urzędu w swoim biurze. Na przykład były minister sprawiedliwości Robert Pelikan od lat krytykuje go za brak wykrywania karteli i nakładania zbyt niskich kar.
Nieudany przypadek stwierdzenia domniemanego kartelu wśród przedsiębiorstw budowlanych nie przyniósł Rafajowi sukcesu. Działania związane z utworzeniem kartelu miał się wydarzyć w latach 2006–2008. W 2016 r. Urząd Antymonopolowy nałożył na Skanska i inne przedsiębiorstwa budowlane grzywnę w wysokości 1,66 mld koron, ale po procesach sądowych w lutym sprawa wróciła do Urzędu w celu dokonania nowej oceny.
Na podstawie: ekonom/ihned.cz
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."