Ostatnia aktualizacja: 25 kwietnia 2019
24-latek z Wisconsin wygrał 768 milionów dolarów w amerykańskiej loterii Powerball. To trzecia największa wygrana w historii. Mężczyzna nie dostanie jednak całej sumy. Na jego konto wpłynie „jedynie” 326 milionów.
Mieszkający na przedmieściach Milwaukee 24-letni Manuel Franco 27 marca kupił na stacji benzynowej 10 losów na loterię Powerball. Tylko jeden z nich okazał się szczęśliwy.
Zwycięzca przyznał, że początkowo myślał, iż nie wygrał. Sprawdzał wszystkie kupony i nic. Zauważył jednak, że jeden kupon przykleił się do drugiego – okazało się, że to był właśnie ten szczęśliwy los.
To było jak sen. Serce zaczęło mi bić mocniej, krew zaczęła pulsować, poczułem ciepło. Zacząłem krzyczeć – powiedział mężczyzna na konferencji prasowej podczas odbioru nagrody.
768 mln dolarów to trzecia najwyższa wygrana w historii amerykańskiej loterii.
Najwyższa wygrana padła w 2018 roku i wynosiła prawie 1,6 mld dolarów. Podobna wygrana padła w 2016 roku, jednak kwotą musiało podzielić się troje szczęśliwców.
24-latek zdradził, że planuje rozsądnie wydawać pieniądze i chce, jak powiedział, „pomóc światu”.
Mężczyzna mógł liczyć na pełną kwotę wygranej, gdyby zdecydował się na jej wypłatę w corocznych ratach przez 29 lat. Wybrał jednak jednorazową wypłatę. Według regulaminu dostanie 477 mln dolarów. Od tej kwoty będzie musiał zapłacić jeszcze podatek stanowy (36,4 mln) i federalny (114,6 mln).
Po rozliczeniu z fiskusem zostanie mu 326 mln dolarów.
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."