Ostatnia aktualizacja: 23 kwietnia 2024
W bretońskim Breście na zachodzie Francji pewna klientka, wychodząc ze sklepu z prasą i papierosami, dała czwórce młodych bezdomnych zdrapkę loterii Banco, na której – jak się okazało – była wygrana w wysokości 50 tys. euro.
Czwórka szczęśliwców szybko przeniosła się gdzie indziej, bo – jak mówi właściciel sklepu, gdzie został kupiony los – w środowisku bezdomnych często dochodzi do przemocy i to o wiele mniejsze łupy. W regionalnych mediach toczy się dyskusja, czy ta „manna z nieba” pozwoli młodym ludziom na odbudowę życia.
Przed naszym sklepem zbierają się żebrzący bezdomni, bo to największa w Bretanii placówka sprzedaży prasy i tytoniu, obsługujemy rocznie ponad pół miliona klientów – powiedziała jedna z ekspedientek, cytowana w największej francuskiej gazecie, regionalnym dzienniku „Ouest France”.
Klienci dają na ogół parę groszy, ale często się zdarza, że wręczają zdrapkę lub inny los popularnych we Francji loterii. Ten ofiarowany czwórce dwudziestolatków kosztował zaledwie 1 euro.
Jak podzielono nagrodę?
Według lokalnej rozgłośni „France Bleu Breizh Izel” po zainkasowaniu wygranej bezdomni podzielili ją między sobą po równo. Na każdego przypadło 12,5 tys. euro. Ta przygoda z bajki – jak nazwał ją prezenter radia – wydarzyła się 20 września.
Czekaliśmy aż wyjadą z miasta, bo środowisko ludzi żyjących na ulicy jest nieco skomplikowane – tłumaczył rozgłośni kierownik sklepu. – Dobrze się stało, że na nich wypadło, a nie na kogoś, kto nie ma finansowych kłopotów – wskazywał.
Dodał, że da to tej czwórce szansę na nowy start życiowy.
Całość czytaj na: onet.pl
"Trochę szukanie dziury w całym biorąc pod uwagę natłok hazardowych reklam dosłownie wszędzie..."
"To chyba konkurencja forebtu opłaca te teksty redakcji e-play... Co to za bzdurna informacja, w czasach, gdy dzieciaki oglądają reklamy sts skierowane tematycznie do dzieci i mlodziezy, dziadki kupują wnuczkom zdrapki "nie hazardowego" lotalizatora, a superbet niemal wyskakuje z lodówki i nie patrzy na wiek konsumenta. Wstyd e-play"
"Jakieś kompy znaleźli i jaka akcja? Oni już naprawdę nie mają kogo łapać i statystyki robią. Takie służby zaangażowane w proceder paru komputerów i opłakanych lokali. Marnują pieniądze podatników"
"Mnie to wkurza te obstawianie państwowego totalizatora: stoję w Żabce a przede mną emeryt podaje jakieś cyfry, kupuje losy, czas zabiera… w saloniku prasowym chce kupić gazetę a to był jakiś tam dzień kumulacji i ludzie poje@@ni stoją w kolejce i obstawiają liczby. To jest hazard. Hazard też jest w radio RMF „wyślij sms a już teraz każdy sms mnożymy x70” więc jak każdemu mnożą to co to za bonus? Może trzeba zacząć od ograniczenia tych konkursów SMS i zdrapek/obstawiania liczb na stacji w sklepie i kiosku?"
"Reklamy Totalizatora powinny być zabronione. To namawianie ludzi do hazardu. Emeryci wydają całe emerytury na zdrapki. W czasie losowania gadają że jeden trafił milion a że reszta przegrała 10 mln tego już nie powiedzą. Zakazać tych praktyk."